Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

1

pov. Wiktoria 

Dzisiaj obudziłam się o 6.30, czyli tak jak zawsze. Kolejny dzień szkoły ubrałam 

Może nie mam przyjaciół ale umiem się dobrze ubierać. Zeszłam na dół i zrobiłam sobie płatki z mlekiem, ogarnęłam włosy i umyłam zęby. Zrobiłam lekki makijaż:

Pojechałam do szkoły rowerem. Gdy byłam przy szafkach podeszła do mnie szkolna elita.

W-Wiktoria                E-elita

I zaczęły rzucać obelgi w moją stronę.

-Jak ty się ubrałaś?

 -Jesteś taka głupia

-Kiedyś może nauczysz się ubierać

-jesteś suką itd.

W-skończyłyście?

E-jak śmiesz się odzywać?

E- pożałujesz 

Zaczęły mnie bić. Nagle zadzwonił dzwonek, szybko się ogarnęłam i poszłam na lekcję.  Dzisiejszy plan wyglądał tak: pierwszą miałam fizykę, a potem: polski, geografię, angielski, muzykę i wychowawczą. Ogólnie to na fizyce dostałam 4, bo bardzo dobrze się uczę. Z reszty tylko plusy. Właśnie usłyszałam dzwonek, popędziłam da wychowawczą, usiadłam w ostatniej ławce jak zawsze sama i zaczęłam rysować . Posłuchałam trochę pani i usłyszałam, że będziemy mieć nowych uczniów. Kolejni idioci - pomyślałam. Do klasy weszło 3 chłopaków. Spojrzałam na jednego z nich i ujrzałam boga. Spojrzałam mu w oczy i zdawało mi się, że jego oczy zalśniły wiśniowym kolorem. Przetarłam oczy nagle zaczął iść w moją stronę i krzyknął........ 

-MOJA


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro