★rozdział 3★ 18+
Na Wasze życzenia napisze w tym rozdziale ruchanie T^T
I już mówię że nie lubie używać słów takich jak : chuj, pizda
No... wiecie oco kaman
___
Perspektywa Trzecioosobowa (bycz)
Dziś był normalny majowy dzień.
Nasi bohaterowie siedzieli sami w dworku ,iż ich dzieci są u swoich przyjaciół na nocowaniu (nie winikać).
Dzień mijał spokojnie... ale zbliżała się noc.
RON— IR... jesteś nudny— przewróciła oczami siadając na łóżku
IR—nie jestem nudny? To ty nie umisz się sobą zająć— śmiechnął cicho
RON —hahaha... pan wszytko wiedzący się odezwał....— przedrzeźniła go — debil...—dodała po chwili.
IR— nie dość że cudna to i ma charakterek~ nie martw się~ ja się tobą zajmę jak ty nie umisz~— oblizał kącik ust I przewalił ją na łóżko.
RON—co ty robisz zboczeńcu?— zarumieniła się lekko zdyzorientowana.
IR—zaraz się przekonasz~ —zaczął ją powoli rozbierać.
(Udław się jajem kurwa zboczeńcu nie chce tego pisać bo ni3 lubie... naaaah jebac ich )
Po chwili gdy byli już nadzy IR naslinil dwa palce i wcisnął w nią a ta jękła cicho z przyjemności.
Podnieciło to bardziej IR i rozłożył jej nogi na boki uginając w kolanach.
RON jęczala na cały pokój cicho już dawno nie pamiętając jakie to uczucie, a kiedy IR wyjoł z niej palce to jej jęki zastąpilo ciche sapanie.
RON— c..cczy to już ?... — zapytała niepewnie.
IR—oszalalas?~ nigdy~— zaśmiał sie z niej.
(Uznajmy że są prezerwatywy)
Założył se gumkę na chuja i od razu w nią wszedł powoli i delikatnie .
RON jękła jeszcze głosniej niż wcześniej i obliczała wargi prosząc o więcej. IR na to w odpowiedzi wszedł od razu w nią cały wszedł na co RONdel zadrżał i wydarł sie jękiem na całe gardło.
Poruszył sie w niej powoli stopniowo przyspieszając przy okazji bawiąc sie jej biustem.
Jęczala tak cały czas bez opanowania tak z godzinę do puki IR z niej nie wyszedł i nie poszedł wywalić prezerwatywy i sie ogarnąc...
Resztę dnia spędzili razem ciesząc sie dniem.
____
Jebana 01:50 ... Dobra nie narzekać mi sie podoba i sam też ma
340 słow
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro