Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

kocham

Przez resztę dnia chodziłam rozkojarzona.
Zaczęłam uświadamiać sobie, jak Newt na mnie działa.

-Ikson!- zawołał Minho.

-Co?

-Słuchasz mnie?

-Nie... Mógłbyś powtórzyć?

-Co do cholery zrobił ci Newt?- zapytał siadając obok mnie na łóżku.

-Nic...- lekko poczerwieniałam.

-Taa, jasne! A ja jestem królowa Anglii! Gadaj!

-Pocałował mnie...- wyszeptałam w końcu.

Minho chyba zamurowało. Otworzył szeroko usta i zapytał:

-Czej... Że co?

-Mówię, że mnie pocałował!

-On jest do tego zdolny??

Zaśmiałam się i w tym momencie do dormitorium w którym rozmawialiśmy wszedł Newt.

-O wilku mowa! To może ja was zostawię...- powiedział Minho i wyszedł.
"Tak purwa, dokładnie! Zostaw mnie z nim sam na sam!" krzyczałam w myślach.

Chłopak usiadł obok mnie i intensywnie patrząc mi w oczy zapytał:

-Zrobiłem coś źle?

-Nie, dlaczego?

-Chodzi mi o ten pocałunek... Chciałem tylko, żebyś zrozumiała, że... Lubię cię... Tak... Bardziej...- zaczął się jąkać.

Nie mogłam patrzeć na to jak się męczy, więc zarzuciłam mu ręce za szyję i pocałowałam go w usta.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro