Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Zadymy


Pov. Billie

Siedzę sobie z tym panem mega ciacho, od jakiś 20 minut i pierdole z nim o wszystkim i o niczym, ale grunt że był nawet zabawny. Jego oczy są dziwnie hipnotyzujące niby zwykłe brązowe ale jednak jest w nich coś niesamowicie pociągającego.

Kurwa, BILLIE STOP, nie idź w tą stronę.

On jest starszy od ciebie o jakieś 100 lat, pewnie ma laskę z którą ma dziecko wpadkę i jest pedofilem który chce cię zgwałcić w kiblu tej nocy.

W ogóle chyba słyszę swoje imię.

- Ej, ej, kurwa, BILLIE czy ty mnie słuchasz?- odezwał się Pan Super Seksiak

- Tak, tak - odpowiedziałam szybko, jakimś dziwnym głosem

Pov. Zalef

Siedzę już z nią jakiś czas i mam wrażenie, że zamiast mnie słuchać ona cały czas mnie obczaja, no ale w sumie moje ciało jest boskie więc niech sobie popatrzy.

Chociaż nie powiem, zaczyna mnie to lekko irytować.

- Ej,ej, mała czy ty mnie słuchasz?!- powiedziałem lekko zirytowany.

- Tak,tak-odpowiedziała na szybko

- To co powiedziałem hmm

- Hmm... He,He, że jestem fajna?

- Ooo widzę, że nie tylko ja mam rozdmuchane ego...

Naszą rozmowę przerwał jakiś koleś, który zaczął się do mnie spinać.

- Pedofilu odwal się od niej!-Powiedział wyraźnie wkurwiony.

- Jaki znowu pedofilu ja mam dopiero 35 lat a ona z tego co wiem jest dorosła i chyba sama może decydować z kim chce rozmawiać-odpowiedziałam lekko zdenerwowany

- Billie wychodzimy - odpowiedział nieznajomy

- Nigdzie tobą nie idę!-odpowiedziała dziewczyna również wkurzona tą sytuacją.

- Nie dyskutuj ze mną!- oh o tego już za wiele kolego.

- A ty się kurwa nie wtrącaj w moje życie, co? - odpowiedziała wściekła dziewczyna.

Ten koleś zaczął mi poważnie działać na nerwy a, że byłem lekko wstawiony to mu przyjebałem i chyba trochę przesadziłem, bo prawdopodobnie złamałem mu nos, no cóż zdarza się, życie.Jednak te boksy coś dały. Chłopak też nie był mi dłużny i próbował mi oddać, ale średnio mu się to udało i zamiast mi przywalić sam oberwał po raz drugi, tym razem bliżej oka, ojjj coś czuję, że będzie limo, no ale mógł ze mną nie zaczynać. Ajć. Nie chciałbym być na jego miejscu.

Już chciałem mu przywalić po raz kolejny, ale podbiegli do nas bolek i gienia.

-Kurwa krzysiek! Po pierwsze czemu ty się znowu z kimś się napierdalasz?! Po drugie pamiętaj, masz narzeczoną i dziecko! A nie podrywasz jakąś małolatę!-powiedział ewidentnie wkurzony całą sytuacją bolek.

-Zaczął się do mnie przywalać to mu wyjebałem! Miałem tak stać i słuchać jak mnie chuj wyzywa? Poza tym my tylko rozmawialiśmy.-odpowiedziałem

-Eee, zamknijcie w końcu ryje, wy wszyscy jesteście siebie warci. Chciałam się wychillować ale jak widać ŻE SIĘ NIE DA!

Wkurzona dziewczyna uderzyła ręką o stół i szybkim krokiem wyszła z baru.

Wyszedłem za nią ale nigdzie jej nie mogłem dostrzec. Rozglądam się za nią ale nic, dosłownie nigdzie jej nie było. Dopiero po chwili uświadomiłem sobie że postać po drugiej stronie ulicy to ona.Niestety nie zdążyłem do niej podejść, bo wsiadła do taksówki.

Wróciłem do baru i do głowy przyszedł mi pewien pomysł.Podszedłem do ledwo nieprzytomnego chłopaka i wyciągnąłem jego telefon. Chciałem odblokować jego telefon face ID, ale się nie dało bo był bardziej zmasakrowany, niż Olga po jednym z naszych pożegnań. Na szczęście za którymś razem poszło. Szybko wszedłem mu w kontakty z nadzieją na znalezienie numeru Billie. Ha ja to mam łeb. Kto tutaj jest zajebisty i ma numer do Billie Eilish?

***

Dzięki za taki odzew! Nie spodziewaliśmy się, że będzie aż tyle głosów. Przed wstawieniem spekulowaliśmy że dobijecie to w kilka dni więc będziemy mieli czas na napisanie tego rozdziału. A tu taki surprise i 15 głosów w niecałe 6h.
Wielkie dzięki perełki!
P.S Sorki jeżeli będą jakieś błędy ale rozdział pisany trochę na szybko.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro