Ból Serca
Anna obudziła się w swojej komnacie. Jej mąż siedział obok niej na łóżku. Eliasz sprzątał prześcieradła ubrudzone krwią. Egle stała koło okna na rękach miała Ludwika. - Egle... Co się stało..? Co z moim dzieckiem? - zapytała cicho pełnym zmęczenia głosem królowa. - Pani spokojnie. - powiedziała dwórka. Eliasz spojrzał na królówą z miłością, jak do córki. - Pani, ty twoje dziecko bardzo ucierpiało na tym wypadku. Ale żyje. - powiedział wierny medyk. Anna uspokoiła się nieco. Spojrzała na niego, sprawcę całej tej sytuacji. - Przepraszam, gdybym wiedział że jesteś brzemienna to... - powiedział Kazimierz. - To co? Tylko wtedy byś mnie nie zdradził? Tylko wtedy byś mnie pokochał?Nawet nie wiesz ile łez przez ciebie wylałam! - to mówiąc rozpłakała się. - Egle, podaj mi Ludwika! - powiedziała Anna. Królowa wziąła w ręce swojego synka utuliła go. Zanosiła się głośnym płaczem gładząc jego włoski.
Minęły trzy tygodnie. Anna szła do komnaty Agnieszki. Musiała coś zrobić z tą Ilzą. - Agnieszko, postanowiłam co zrobić z Ilzą. - powiedziała. Agnieszka która wiedziała o wszystkim zapytała - Myślisz że powinnam ją odesłać? - Anna pokiwała głową. Wreszcie była spokojna. Choć jej relacje z Kazimierzem były jeszcze słabe, postanowiła mu przebaczyć. Ze względu na dzieci i miłości którą go darzyła.
Tymczasem powóz już czekał. Królewska para razem z dziećmi wracała na Wawel.
Okładkę wykonała królowabona
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro