Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Oneshot

Witam was w kolejnym dzielę na moim profilu, tym razem taki malutki oneshot z rozprawy sądowej Gilla, mam nadzieję, że wam się spodoba.

Zachęcam was do gwiazdkowania ⭐ i komentowania 💬 chętnie sobie poczytam co sądzicie o mojej twórczości! ❤️

[~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~>

Stał przy ławie z rękami skrępowanymi przez kajdanki. Znajdował się aktualnie w sądzie jako osoba aresztowana. Wokół niego roiło się od funkcjonariuszy, którzy pilnowali aby nie próbował zaatakować widowni, policjantów, czy tym bardziej sędziego prowadzącego sprawę. W innym wypadku w każdej chwili mógłby to zrobić, a z takim psychopatą jak on nigdy nic nie wiadomo.

Ale czy kogoś to dziwiło?

W końcu nie był to jego pierwszy raz, jeśli chodzi o zapięcie na jego rękach kajdanek. Po tylu razach był już do tego przyzwyczajony. Nie raz również miał okazję być na rozprawie sądowej, w końcu znajdował się na niej przynajmniej kilka razy w roku i to w roli oskarżonego.

Najczęściej bywał na niej stroną oskarżoną i musiał bronić się przed zarzutami ze strony policji, oraz palić głupa, że zarzucane mu czyny nigdy się nie wydarzyły, a wszystko zostało wyssane z palca. zaskakującą ilość razy musiał przedstawiać dowody na swoją niewinność, aby uniknąć upragnionego przez departament policji wyroku – kary śmierci.

Jednak nie tym razem.

Tego dnia miał zaszczyt zasiąść po stronie oskarżającego i to z  szefem policji Gregorym Montanha we własnej osobie. Nie pamiętał kiedy ostatni raz coś takiego miało miejsce. Chyba po raz pierwszy stał w sądzie po prawej stronie.

Po stronie prawa, po stronie sprawiedliwości.

Współpraca z policją, choć nie była spełnieniem jego marzeń, to już kilka razy miał okazję działać razem z policją i z nimi współpracować. Pod przykrywką i operacyjnym pseudonimem – Skowron. Niby coś tak absurdalnego, a jednak udało się dochować w tajemnicy jego prawdziwą tożsamość. No prawie...

Jedynymi osobami, które miały o tym pojęcie byli Lincoln Theron i obecny w tamtym czasie szef policji Alex Andrews. Poza jednym małym incydentemm, w którym wyjawił swoją prawdziwą tożsamość swojemu bliskiemu przyjacielowi – Dii Garcon, nikt nigdy nie poznał prawdy.

Oprócz tego współpraca z policją, która rozpoczęła się 3 tygodnie temu i trwała do teraz Erwin określał mianem przyjemnej i całkiem udanej. Istnieje również możliwość, że Erwin nieco zmienił swoje nastawienie względem policji, ale to niech narazie zostanie tajemnicą.

Zazwyczaj jego miejsce na sali rozpraw było po lewej stronie sądu, tam gdzie oskarżony i jego adwokat, lecz teraz role się odwróciły. To on oskarżał, to on żądał sprawiedliwego wyroku i to on po raz pierwszy nie musiał zeznawać. Nie musiał kłamać wszystkim w żywe oczy i przekonywać sąd najwyższy o swojej niewinności, ponieważ chyba pierwszy raz nie był o coś oskarżony.

Najpierw jak Jimmi Nobody, nienaganny funkcjonariusz policji. Przedstawiał zebrane dowody na winę byłego już sędziego. Ramię w ramię razem z funkcjonariuszem, który jednocześnie jest jego szefem, byłym mężem, tymczasowym współlokatorem, jest z nim w relacji, ale to skomplikowane i jego ostatnią nadzieją na sprawiedliwość względem Gill Tea'iego.

Następnie jako Erwin Knuckles, zaskoczył wszystkich swoją obecnością w sądzie. Przyszedł na sam koniec rozprawy, aby udowodnić wszystkim, że nie stał on za zabójstwem sędziego. Na samym początku wkroczył tam, jako świadek utajniony, aby później zdjąć kask motocyklowy i ukazać wszystkim zebrany na sali rozpraw swoje siwe kosmyki włosów i złote oczy. Oczywiście zaraz po tym, kiedy skończył mówić, został zakuty kajdankami przez funkcjonariuszy i dokładnie przeszukany. Spodziewał się tego, zwłaszcza dlatego, że przecież dalej ciążyła na nim kara śmierci, bez względu na nowe dowody w sprawie. W teorii już teraz mógłby zostać przetransportowany do więzienia, aby wykonać karę śmierci, ale dzięki Gregoremu, który o wszystkim wiedział został do końca rozprawy.

Doskonale wiedział co robi i komu ufa. Ufał Mii, która stała się jego przyjaciółką i była jedną z nielicznych, która wiedziała o jego sekrecie. A już najbardziej ufał Gregoremu, ich relacja przez te tygodnie diametralnie się zmieniła. Teraz już wiedział, że może na nim polegać i absolutnie się nie mylił. Gregory tak jak obiecał mu przed rozprawą, podczas mowy końcowej poprosił o powtórzenie rozprawy Erwina w związku z nowymi dowodami w sprawie. Teraz był już o wiele spokojniejszy niż wcześniej i pozostało mu jedynie czekać na zmianę wyroku w sprawie.

Po mowach końcowych z obu ze stron sąd zarządził przerwę, aby w spokoju naradzić się z Adrianną Nelson i innym mężczyzną w sprawie wyroku. Była to standardowa procedura sądu, więc nikogo to nie dziwiło, lecz niewątpliwie była to najbardziej stresująca chwila dla Erwina, Gregorego i po części Gill Tea'iego. To ciągłe trzymanie w napięciu, aż sędzia z powrotem wkroczy na salę rozpraw i przeczyta wyrok, stawało się momentami nieznośne.

Minuty mijały, a Erwin coraz bardziej się niecierpliwił. Jego ADHD dawało o sobie znać, kiedy przez tak długi czas musiał stać w miejscu. Dodatkowo miał ograniczony zakres ruchu właśnie przez kajdanki, ale również przez funkcjonariusza, który stał obok niego i pilnował, aby ten nie uciekł. Zabawne, ponieważ nie miał nawet dokąd uciec. Spora część doju z całą pewnością była pozamykana, a budynek obstawiony przez horendalną ilość funkcjonariuszy. W końcu wszystko musiało być dopięte na ostatni guzik, ponieważ w sądzie, na sali rozpraw przebywał silnie poszukiwany przestępca Gill Tea, a teraz jeszcze skazany na karę śmierci Erwin Knuckles.

Dwóch przestępców zamkniętych w jednym pomieszczeniu. To zdecydowanie nie zdarzało się zbyt często, a więc policja musiała dołożyć wszelkich starań, aby żaden z nich nie uciekł. Erwin szczerze współczuł osobom, które z rozkazu Gregorego musiały pilnować drzwi wejściowych doju. Ponad 3 godziny stania w jednym miejscu. Erwin nie potrafił nawet tego sobie wyobrazić, gdyby on był za to odpowiedzialny nie wytrzymałby tam tak długo i poszedłby robić coś ciekawszego.

Aby się nie nudzić Erwin zaczął rozmawiać z Gregorym i funkcjonariuszem, który go pilnował o przebiegu rozprawy i możliwych jej zakończeniach, ale to wcale nie znaczyło, że czas oczekiwania upływał mu szybciej. Wręcz przeciwnie, miał wrażenie, że mijają godziny, a w rzeczywistości mijały minuty. Kiedy na sali rozpraw nie było sędziego, większość tam zebranych zajęła się rozmową, przez co w sądzie było dość głośno. Erwin w pewnym momencie po prostu ucichł wprowadzając swój mózg w stan głębokiego za myślenia, co powodowało, że słyszał toczące się rozmowy, ale nie słyszał o czym one są.

Przebywał w tym stanie przez dobre kilka minut, aż nagle jego czujne ucho wyłapało ciche odgłosy kroków, gdzieś zza jego pleców.  Nie mylił się, ponieważ już po chwili sędzia wszedł na salę rozpraw, a zaraz za nim podążała Adrianna i jeszcze jeden mężczyzna, którego Erwin nie kojarzył, ale nie zamierzał kłócić się z faktem, że brał czynny udział w rozprawie.

– Proszę wstać, sąd idzie! – krzyknął Gregory odsuwając się od Erwina i zajął swoje miejsce. Bardzo chciał teraz być przy Erwinie, ale fakt, że stał przy osobie skazanej na karę śmierci i z nią rozmawiał, mógł źle wpłynąć na jego wizerunek, jako szefa policji.

Każdy obecny na sali rozpraw w jednej chwili spoważniał. Wszyscy, którzy rozmawiali cicho podśmiechując od razu zamilkli, a osoby na widowni pogrążeni we śnie rozbudzili się czekając na wyrok.

Nareszcie rozprawa trwająca ponad trzy godziny w końcu się zakończy, w końcu Gill Tea zostanie ukarany i to jego dosięgnie sprawiedliwość. W końcu odpowie za popełnione przestępstwo i za odwrócenie życia Erwina do góry nogami. Będzie błagał o litość, gdy będzie stał naprzeciwko plutonu egzekucyjnego i będzie błagał, żeby go nie zabijali. A Erwin z szerokim uśmiechem na twarzy jako Jimmi Nobody będzie do niego strzelał. Zrobi wszystko, żeby otrzymać od Gregorego karabin z ostrą amunicją, aby móc zemścić się za zabicie jego córki.

– Uwaga uwaga, sąd odczytuje wyrok. – krzyknął rudowłosy sędzia przez megafon, aby na pewno każdy usłyszał wyrok.

Erwin choć tak bardzo nie mógł się doczekać, aż w końcu wyrok w sprawie Gill Tea'iego zapadnie, to czuł swego rodzaju niepokój, lecz nie wiedział dlaczego. Czuł w kościach, że coś pójdzie nie tak, ale nie wiedział jeszcze co. Być może chodziło o sędziego, nie znał go, ani nigdy nie miał z nim styczności. W dodatku rudy kolor włosów sędziego nie przemawiał do Erwina.

A co jeśli ten sędzia jest jakąś wtyką Gilla, albo kolejnym jego człowiekiem?

Nie Erwin, za bardzo panikujesz, uspokój się. To że nie znasz wszystkich sędziów w departamencie nie upoważnia cię do twierdzenia, że jest wtyką Gilla.

Przeniósł wzrok swoich złotych oczu na sędziego i skupił się na wypowiadanych przez niego słowach.

– Na podstawie niewystarczających dowodów sąd uznaje Gill Tea'iego za niewinnego bezczeszczenia zwłok zmarłego.

Okej, całkiem logiczne, w końcu dalej nie wiadomo kto tak naprawdę podrzucił ciało do jego mieszkania.

– Na podstawie niewystarczających dowodów sąd uznaje Gill Tea'iego za niewinnego dopuszczenia się podwójnego morderstwa.

Co? Nie możliwe, to musi być jakiś spisek!

– Na podstawie przedstawionych dowodów sąd uznaje Gill Tea'iego winnego dopuszczenia się oszustwa.

– Na podstawie niewystarczających dowodów sąd uznaje Gill Tea'iego za niewinnego ukrywania morderstwa.

– Na podstawie przedstawionych dowodów sąd uznaje Gill Tea'iego winnego spiskowaniu.

– Na podstawie przedstawionych dowodów sąd uznaje Gill Tea'iego winnegobpodszywania się i posługiwania się fałszywymi danymi.

– Na podstawie przedstawionych dowodów sąd uznaje Gill Tea'iego winnego stawiania oporu.

– Na podstawie przedstawionych dowodów sąd uznaje Gill Tea'iego winnego ucieczki przed LSPD.

– Na podstawie przedstawionych dowodów sąd uznaje Gill Tea'iego winnego usiłowania zabójstwa funkcjonariusza publicznego.

– I na podstawie przedstawionych dowodów sąd uznaje Gill Tea'iego winnego posiadania broni klasy pierwszej.

– Na mocy prawa sąd wydaje wyrok dożywotniego pozbawienia wolności z możliwością zwolnienia po 10 latach za dobre sprawowanie i miesiąc kary śmierci w zawieszeniu.

Nie, nie, nie, nie, to nie mogło się wydarzyć, to musi być sen. Sędzia musiał być skorumpowany, nie ma opcji, że został uniewinniony z podwójnego morderstwa.

Czuł jak złość rozsadza go od środka, a wszystkie negatywne emocje szukają ujścia. Tak bardzo starał się teraz nie krzyczeć i nie rozpłakać się przy wszystkich.

Zawiódł.

Obiecał sobie i swojej zmarłej córce, że spotka go ta sama, albo i nawet gorsza kara za to co zrobił jemu i jego bliskim. Nie dopuszczał do siebie scenariusza, że Gill Tea nie zostanie skazany na karę śmierci.

Mógł się lepiej przygotować, mógł to wszystko rozegrać lepiej. Mógł się wysilić i poszukać jakichś lepszych i bardziej obciążających byłego sędziego dowodów. Niestety było już za późno, już nie dało się zmienić wyroku, już nic więcej nie mógł zrobić.

Ale tylko jako Jimmy.

I choć wyrok już zapadł, to nic nie stało na drodze, aby wymierzył sprawiedliwość nie jako funkcjonariusz policji, ale jako Erwin Knuckles.

Czyż nie?

[~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~>

1647 słów

Tym razem coś krótszego, tak w ogóle jest szansa, że jest to part 1 na 2, ale teraz pytanie do was czy chcielibyście drugą część?

Byłoby to uniewinnienie Erwina i zmiana wyroku z kary śmierci, ale rozprawa o jego uniewinnienie z morderstwa Gilla i Antonio Romano będzie w niedzielę, a ja wyjeżdżam w sobotę na ferie i nie będzie mnie całe 2 tygodnie, więc nie będę mogła tego opisać. Dopiero będę mogła to wstawić po feriach, a po takim czasie chyba nie ma sensu już tego wstawiać, ale tu decyzję zostawiam wam.

Życzę wam miłego dnia i miłych ferii, jeśli ktoś dopiero będzie je  miał.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro