text 84
możemy pogadać?
wiem, że to wszystko chujowo wyszło, ale In
Ina: ale co?
o, odpisałaś
Ina: tak, bo mam już dość tego, jak zapychasz mój telefon.
Wytłumaczmy sobie jedno. Stwierdziłeś, że zrobiłam z ciebie idiotę i mam kogoś na boku. Wkurwiłeś się i zamiast mnie zapytać, co się dzieje, to poszedłeś na imprezę i sobie kogoś znalazłeś. Dobrze mówię?
Dobrze. I ja byłam wrogiem, bo jak ja mogłam, co ze mnie za suka - chociaż nic nie zrobiłam.
A ty przespałeś się z jakąś laską i teraz próbujesz mi wmówić, że to nie tak.
A jak William? Ja wiem, że nie byliśmy razem, ale nawet w takiej relacji międzyludzkiej są jakieś granice.
I nie wiem dlaczego, ale odnoszę wrażenie, że gdyby twoja "dziewczyna" nie wyszła nas uciszyć to nigdy byś o niej nie wspomniał, prawda?
nie, bo to nic nie znaczyło. Byłem zazdrosny i nic mnie nie tłumaczy, mam tego świadomość, ale sama napisałaś, że zasługuję na miłość. Więc daj mi tę miłość Ina.
Ina: już ci ją dałam, szkoda, że tego nie widziałeś William.
I powiedz swojemu koledze, że ma przestać do mnie wypisywać, bo nie pójdę z nim na kawę. A jak wciąż będzie drążył temat, to po prostu go zablokuję, bo to już podchodzi pod nękanie
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro