Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 1: Nieznajomy i jego wielkie pragnienia

- Jungkook... Ach....mo... mocniej błagam- jęczał Baek w szyje starszego
- Jesteś taki... piękny - wysapał drugi
Baekhyun wciąż pragnący więcej błagał kochanka, by ten nie przestawał, ale gdy tylko starszy doszedł, to wyszedł z nastolatka nie czekając, aż ten drugi również osiągnie spełnienie
-Masz tu swoją kasę i nie dzwoń, nie pisz- warknął - jeśli mój chłopak dowie się o tym, to przysięgam że cię zabiję- brunet momentalnie się ubrał i wyszedł trzaskając drzwiami
-Phi... co za niewdzięcznik - fuknął młodszy wstając z łóżka i kierując się  w stronę łazienki, by dokończyć, to co Jungkook zostawił. Gdy tylko blondyn zajmował się swoim problemem w łazience jego telefon nagle wydał z siebie dźwięk. Nastolatek słysząc powiadomienie wyskoczył z toalety myśląc, że Jungkook chcę go przeprosić i powtórzyć niedokończoną zabawę, ale gdy tylko spojrzał na wyświetlacz, jego  entuzjazm mementalnie zgasł

Nieznany:
Witaj Baek dostałem ten numer od Jungkooka, mam nadzieję, że się nie gniewasz z tego powodu. Chciałbym ci zaproponować wspólny obiad w mojej restauracji, a potem może coś więcej. Odpisz jak tylko odczytasz

-Odpisać czy nie? - zastanawiał się łapiąc za końcówki swoich bland włosów - Chociaż w sumie forsa by się przydała... jednak z drugiej strony, to trochę dziwne hmm?!

Ja:
Emm..  Cześć, jeśli masz na myśli seks mówiąc "coś więcej " to.. to się zgodzić mogę, jednakże nie za darmo

Nieznany:
Och, jednak odpisałeś ;)

Czy 30000000 won cie usatysfakcjonuje?

-Kurdę to kupa szmalu- zdziwił się nastolatek- taka okazja może się już nie trafić

Ja:
Dobrze zgadzam się. Podaj adres i widzimy się jutro o 13

Nieznantam
Znasz restauracje która ostatnio została otwarta?  Jeśli tak to tam

***
Jasnowłosy stał wlasnie przed restauracją mężczyzny, który do niego wczoraj napisał, ale im dłużej zwlekał tym bardziej się stresował, gdyż miał złe przeczucia co do tego pomysłu, ale postanowił zaryzykować i wszedł do środka

-Em.. Dzień dobry jestem umówiony z właścicielem- powiedział niepewnie patrząc na kobietę, która zmierzyła go wzrokiem i zaczęła wystukiwać coś na laptopie
-Pan Baekhyun? - zapytała
-Tak
-Pan Kris już na pana czeka- poinformowała wychodząc za recepcji- za tymi drzwiami znajduje się szef, proszę się tam udać
-Dobrze, dziękuję- odpowiedział - mam złe przeczucia... Hmm
Gdy nastolatek zapukał do drzwi nikt się nie odzywał, więc postanowił wejść . Otworzył brązowe drzwi i wszedł do środka, jednakże nagle został popchnięty w głąb pomieszczenia i usłyszał zamek klucza
-No wreście przyszedłeś skarbie- westchnął uradowany- już się białem, że zrezygnowałeś, a tego chyba bym nie przeżył
-Co jest? - zapytał - co tu się dzieję?! - wykrzyczałem wystraszony
-Skarbie spokojnie - poszedł do niższego dotykając jego policzka- przecież nic ci nie zrobię - zaśmiał się  - jeszcze
- Nie dotykaj mnie oblechu- wykrzyczał odtrącając rękę grubasa- jesteś obrzydliwy, chcę stąd wyjść - gdy chłopak chciał minąć mężczyznę ten złapał go za włosy mówiąc
- Nie tak prędko kochanie- i rzucił młodszym o biurko
- Aaa!!! - krzyknął uderzając głową o w kant biurka- pojebało cię?
- Na twoim punkcie - powiedział rozpinając pasek od spodni i podchodząc powoli do krwawiącego młodszego, który jeszcze chwila i straci przytomność -jesteś taki piękny nawet nie zdajesz sobie sprawy ilu facetom się podobasz Byun- westchnął klęcząc nad chłopakiem i odpinając mu spodnie - jesteś tak perfekcyjny, że przez ciebie mam bzika- powiedział ściągając rurki chłopakowi - od dawna chciałem cie dotknąć, a teraz jesteś mój i tylko mój -gdy grubas chciał ściągać już Byunowi bieliznę odezwał się nieznajomy głos
-  Piękne plany Meduzo, niestety nic z tego nie wyjdzie - zaśmiał się chorobliwie wysoki chłopak w masce i w czapce z daszkiem
- Kim ty jesteś? - wykrzyczał zboczenieć podnosząc się  na równe nogi o stając na przeciwko bohaterowi blondyna
- To kim ja jestem nie jest ważne, ale ważne jest to że teraz ty nie będziesz miał już obu rąk
Baek usłyszał tylko potworny krzyk zanim stracił przytomność.

___
Co o tym myślicie?

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro