Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

5

Livia

-Alec!- krzyknęłam i obudziłam chłopaka. Jako Wilk Nocy mam dar- moge czytać w myślach ale tylko w tedy gdy kogoś dotykam ale... zawsze jest ale. Nie podczas przesłuchiwań do chuja pana! Tylko w tedy gdy Awrill se wybierze moment (moja wilczyca).
Np. Gdy mój przyjaciel ŚPI. A jak to Alec ma jakieś zboczone sny. I Awrill dobrze o tym wie a i tak zobaczy co sie dzieje w jego łepetynie.
-Co?!cocococococococo?!- sputał zaspanym głosem- kto nas napadł?
-Nikt deklu ale następnym razem jak wiesz, że jestem w twojej głowie to proszę-powiedziałam błagalnym głosem-NIE RUCHAJ MI SIE W TEDY Z JAKĄŚ LASKĄ!-to już wykrzyczałam.
-Nie jakąś tam laską tylko Clary(media) czy jak jej tam. A o takie rzeczy mnie nie proś bo sama lubisz to ogłądać!
-No tak ale noooooooooo... ile można?!
-Ja moge cały czas- uśmiechnął się jak głupi i wysłał mi buzuaka w powietrzu. Przewróciłam oczami na ten gest i wróciłam do przeglądania googla gdzie to może znajduje się siedziba Willa w Zielonej Górze. Nic.

Ja i Alec od dwóch dni stacjonujemy we Wrocławiu. Dlaczego? Żeby nas skurwysyny Morgana nie wyczuły. Nic nie idzie po mojej myśli od kąd zabiłam Darka. Nie wiem dla czego.
~Może byś czasem mnie kurwa posłuchała co?!~ o zaczyna się.
-Ostatnim razem jak cię posłuchałam to wylądowałam we śnie Aleca, a jeszcze wcześniej postanowiłam pomścić starych więc zamknij się okej?- nie mam do niej siły dzisiaj.
~Teraz to moja wina tak?! Ale nie ważne. Czemu nic nie idzie po twojej myśli? Bo musisz zabić drugą cząstkę Darka Glooma i dalej będzie jak dawniej~ zdziwiło mnie to w sumie bo-Jaką drugą cząstkę?
~Jego brat bliźniak żyje i do póki go nie zabijesz taka jakby klątwa będzie nad tobą krążyć. Czy ja wszystko muszę ci mówić?!~
-Dobra już ogarniam. A teraz do budy.- i do końca dnia będe miała spokój.
Pffff.... tylko jak zabić tego drugiego? Nie mogłabym go wytropić zabić i po wszystkim bo zorientowałby się o wiele wcześniej gdzie, co i jak. Trzeba to będzie rozegrać inaczej...
-Alec!?- zawołałam z salonu naszego pokoju hotelowego.
-Tak tygrysku?-zapytał uśmiechając się.
-Jak często przychodzi do ciebie we śnie ta zmora senna imieniem.... yy..Clary? Czy jak to tam? Nie ważne. Jak często przychodzi?
-Nooom... zależy ale prawie codziennie. Musi obsłużyć też innych.
- Jak to innych? Ona łazi po umysłach?-zapytałam zaciekawiona.
-Jest zmorą senną, przechodzi z umysłu do umysłu, a co?
-A gdyby tak... poprosić ją o pomoc w zabiciu bliźniaka Darka?
-Noo... coś mógłbym z nią zaga...
-Nie Alec.
-Co? Bo nierozumiem.
Uśmiechnęłam się diabolicznie.
- To ja z nią porozmawiam.

{={£¤¤₩'%'%}=}¥}¤=¤<'₩¤
¥{₩'₩'%'¤%♡%♡~♡♡₩♡£♡
♡%♡♡'♡~♡₩♡₩♡♡₩♡%
¤=♡%♡>♡%♡♡₩♡
♡'♡'☆¤☆♡♡♡♡☆¤
H

eej! Przepraszam za tak dłuuuuuugą nieobecność ale wiecie- koniec roku brak weny itp itd. Więc....... BARDZO PRZEPRASZAM!

Ale w zamian za to możecie mnie do czegoś nominować, zapytać o coś co dotyczy książki lub mnie. Jeszcze raz przepraszam z całego mojego serduszka😆♡♡♡no to do zobaczenia !😘😘😘

Kiniox84

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro