Prolog
I wanna hide the truth
I wanna shelter you
But with the beast inside
There's nowhere we can hide
Głośne wycie rozniosło się po całym miasteczku, zakłócając nocną cisze. Dla mieszkańców nie było to niczym nowym, ale nie dla Taehyunga, który został wyrwany ze snu. Leżąc na łóżku wschłuchiwał się w długie odgłosy wydawane przez wilcze stado, zastanawiając się, czy uda mu się kiedyś do tego przywyknąć.
Już piątą noc z rzędu nie mógł przez nie spać, a szkoła zbliżała się dużymi krokami i nie uśmiechało mu się chodzenie po korytarzach będąc na wpół przytomnym. Nie rozumiał, jak kiedyś mógł to znosić i spokojnie spać.
— Przeklęte kundle — warknął pod nosem, nakładając na głowę poduszkę, żeby jakoś móc przetrwać resztę nocy.
When you feel my heat
Look into my eyes
It's where my demons hide
It's where my demons hide
W tym samym czasie, parę kilometrów od jego domu czarny wilk krążył między drzewami. Nos trzymał blisko ziemi, cały czas ją wąchając. W głowie miał tylko jedno - znaleźć swój cel. Musiał przyznać, że tym razem krył się znacznie lepiej, niż się spodziewał, ale niewystarczająco dobrze.
Zwierzę przyspieszyło swoich kroków, wiedząc już, gdzie dokładnie powinno się kierować. Niemal wyczuwał piękny zapach wygranej. Bezszelestnie stawiał duże łapy na suchych liściach, biegnąc w stronę rozrośniętych krzaków. Chwilę się w nich czaił, czekając na moment, aż jego ofiara ustawi się w dogodnej dla niego pozycji. Po parunastu długich sekundach wyskoczył z gęstych zarośli, powalając na ziemie zdziwione zwierzę.
"Ah Hoseok... Naprawdę spodziewałem się więcej."
Czarny wilk merdał ogonem, napierając na kletkę piersiową swojego towarzysza. Przegrany jedynie warknął na niego cicho, wyswobadzając się spod nacisku silnych łap.
"Jeszcze z tobą kiedyś wygram, Jeon."
"Tak sobie wmawiaj, nigdy nie dasz mi rady."
"Pierdol się."
Kolejne wycie rozległo się po okolicy, gdy czarny wilk zaczął uciekać przed swoim rozgniewanym towarzyszem, który za wszelką cenę postanowił go dorwać.
Don't get too close
It's dark inside
It's where my demons hide
It's where my demons hide
^^^
w końcu pojawiam się z czymś nowym i zupełnie innym, bo wow nie będzie to angst stwierdziłam, że potrzebuje mieć coś, co będę mogła pisać, kiedy będę chciała się zrelaksować i kiedy będę miała dobry humor + do napisania czegoś z wilkołakami ciągnie mnie już od dawna
mam nadzieję, że pokochacie to ff i pozostaniecie przy nim przez najbliższe parę miesięcy
miłej sylwestrowej zabawy i szczęśliwego nowego roku, kochani
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro