SPROSTOWANIE INFORMACJI
KOCHANI MOI!!!
To nie jest rozdział, ale (tak naprawdę nigdzie nie wyjechałam, po prostu brak mi Internetu 😂😂😂 XD) czytając książkę od początku, zauważyłam kilka sprzecznych informacji.
1) W którymś z pierwszych rozdziałów, napisałam, iż na główną bohaterkę tylko Alex mówi "Mercy". Powiedzmy, że inni też mogą. Po prostu nie chce mi się cały czas pisać całego imienia w dialogach.
2) Alex miał "Nie widzieć" dusz ze swojego cmentarza. Mam napisane już kilka rozdziałów naprzód i do fabuły książki potrzebne mi jest, aby jednak widział. A nie będę wprowadzać zmian w rozdziałach, bo... komu by się chciało to czytać jeszcze raz😉😉😉
3) Korekta często zmienia mi drobne słowa i nie wyłapuję tego. Np. powinno być napisane: "go", a jest zmienione na "co". Jednak da się to przeżyć (chyba).
Podobnie rzecz się ma z imieniem Kyle, które zmienia mi na Kule. Na razie wyłapałam to w jednym rozdziale.
4) Znów wracam do postaci Kyle'a. W jednym rozdziale jest napisane, że jest dość starym wilkiem. Bzdura. Jest nim od siedmiu lat, a więc jeszcze młodym.
5) Według książki (przynajmniej jak na razie. Może w trakcie coś mi odbije i to zmienię, ale do rzeczy...) wilkołaki rodzą się, jako zwyczajni ludzie. Potem, gdy przechodzą przemianę, na zawsze (w postaci ludzkiej) wyglądają jak w chwili przemiany. Więc, gdy piszę, że ktoś jest młodym wilkiem, znaczy to, iż niedawno przeszedł przemianę. Żeby nie było... Darryl nie jest żadnym pedofilem😂😂😂
6) W jednym rozdziale Alex miał mieszkać w opuszczonej (na razie) kawalerce należącej do Mercedes. Potem z dupy znów był w kościelnych katakumbach. Powiedzmy, że po prostu nie odpowiadało mu mieszkanie w zwykłym domu. (Tak naprawdę, po prostu o tym zapomniałam. Może to błąd, ale nie mam w zwyczaju czytać starych rozdziałów opowieści, które piszę. Teraz widzę, że to błąd, bo popełniłam potem takie gafy fabularne ). No cóż, nie jestem zawodową pisarką i mam do tego prawo.
NIE WYTRZYMAŁAM😂😂😂
Uzależnienie od Wattpada wygrało. Nie ma mnie dlatego, bo nie mam Neta na razie. Poprzedni pseudo-rozdział był tylko dla żartu. No i informacyjny. Dlatego to coś+rozdział dodaję z WI-FI koleżanki. A na dobre wrócę po weekendzie, chyba że pojadę wcześniej do miasta, na co się, niestety, nie zanosi.
OK, nie zanudzam już. Zapraszam na rozdział.
P.S. Jeśli ktoś zauważy jeszcze jakieś błędy fabularne, choć inne też, piszcie to pod rozdziałami. Jestem tylko człowiekiem i popełniłam błędy, jednak chętnie przyjmę krytykę. OK, teraz już serio kończę bzdury. Ciao!!!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro