Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Pożegnanie :(

W rozdziale występują przekleństwa. Nie ma on wpływu na fabułę książki, więc możesz przejść od razu do informacji na samym dole. A to piszę tylko dla żartu XDD

WYSTĘPUJĄ:

Mercedes White
Alex the Wampir
Mefistofeles the Monster
Samuel the Werewolf

Mercy: Siemson, chłopcy.

Alex: Hej, Słońce.

Mefisto: Elo.

Sam: Witam.

Mercy: Nudy w naszej książce.

Mefisto: Co Ty pierdolisz? Ja tam jestem, a więc, nie ma mowy o nudzie.

Alex: Ty jesteś rozrywkowy. Ja jestem przystojny.

Sam: Alex! Ja tu jestem!

Alex: No przecież wiem 😚

Sam: Ja tu jestem najprzystojniejszy.

Mercy: Kurwa, weźcie się ogarnijcie i przechodzimy do konkretów!

Mefisto: Może ją się tu wypowiem...

Alex: Meff... Ty się nie udzielaj lepiej.

Mefisto: Bo?

Sam: Alex ma rację. Czarnych charakterów nikt nie słucha 😂😂😂

Mefisto: Weź...A Ty to może biały?

Alex: Ja wam powiem, co jest białe...

Sam, Mercy, Mefisto: ALEX!!!

Alex: Moje kły, zboczuchy jedne. A co mieliście na myśli? *lenny*

Mercy: Nie ważne. Nie zwracajcie uwagi na tych idiotów. Chcieliśmy wam tylko powiedzieć, że na tydzień rozstajemy się ze wszystkimi opowiadaniami na tym profilu.

Mefisto: Jeny... Nie można było tak od razu?

Mercy: Powiedz to chłopakom. ALEX!!!

Alex: CO?!?

Mercy: Chodź tu i pomóż mi załadować walizki do samochodu!!! Jedziemy.

Alex: Ok. No to narazka, chłopaki i Czytelnicy.

Mefisto: Także żegnam. Będę miał czas odwiedzić rodzinę przynajmniej. Pa!

Sam: A ja zrobię porządki w ogrodzie. Ciao i do zobaczenia za tydzień.

Tak, jak powiedziała Mercedes, znikam z profilu na tydzień, albo trochę dłużej. Ale na pewno tu wrócę.

P.S. Proszę o meldunek pod rozdziałem, czy jest dla kogo pisać tą książkę.

Autorka: Mercedes! Alex! Czekajcie na mnie!!! *wrzuca walizki do bagażnika i z synkiem pod pachą, wskakuje na tylne siedzenie. Odjeżdżają.*

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro