Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

38.

Alex, wraz z Liv, dotarli do reszty przyjaciół. Kobieta zatrzymała się jednak wcześniej, żeby w spokoju przeszukać księgę. (Nie mogła tego zrobić, zanim przyszli do lasu? No, OK.)
Znalazła informacje o wampirach i czarnoksiężnikach.

W MIĘDZYCZASIE NA POLANIE

(Dżizas, pisałam już, że nie potrafię pisać scen walk? Poza tym, ta książka robi się bez sensu 😒😞😒)

-Więc powiedz, moja mała przyjaciółko, z łap jakiego zwierzęcia chcesz zginąć?-zapytał Mefisto.-Ach...zapomniałem, wybacz. Nie rozumiem końskiej mowy. W związku z tym...na początek...Może...
Nagle wampir zniknął. Po prostu zapadł się pod ziemię. Chwila... Spojrzałam w dół, wytężając wzrok. W trawie dojrzałam małą, szarą myszkę. Spróbowałam ją zdeptać, była jednak za bystra. Przemykała między moimi kopytami. To nie fair. W końcu znudził się tym bieganiem i zmienił z powrotem w człowieka.

LIVIA

Znalazłam informację potrzebną do pokonania Mefistofelesa. Pokona go tylko osoba, która jest identycznej postaci co on. To będzie trudne, ale można użyć fortelu. (Podstępu). Schowałam księgę w poszyciu i podążyłam na polanę.
Mercy i Mefisto stali naprzeciw siebie. Ona w zwierzęcej postaci, on w ludzkiej. Nie dobrze. Już miałam zawołać, aby zmierzył się z nią w formie końskiej. Jednak on mnie ubiegł i przemienił się w...

SAMUEL

To niesprawiedliwe!!! Mefisto z człowieka, zmienił formę na brązowego wilka! Teraz Mercedes nie ma żadnych szans! Muszę coś wymyślić, zanim stanie się coś złego. Nagle wampir rzucił się na nią, wbijając pazury w zad. Mercy próbowała go zrzucić, jednak bezskutecznie.

ALEX

Nie mogłem stać jak słup soli i gapić się na rozwój wydarzeń. Korzystając z moich ciemnych barw, podkradłem się niezauważony do walczących, po czym jednym susem rzuciłem się na brązowego wilka.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro