Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział4

Obudziłam się nie w swoim domu łep mnie napierdziela patrzę obok mnie nikogo niema jestem w majtkach i jakiejś koszulce WTF co to ma być teraz mnie olśniło jestem u Stuarta zeszłam po schodach na dół w kuchni zobaczyłam Stuarta chyba robił śniadanie ja powiedziałam cicho
- Hej....-powiedziałam łapiąc się za głowe-moja głowa ...-Jękłam
-Hej siadaj już ci daje tabletki przeciwbólowe-uśmiechnoł się i podał mi tabletki i wodę
- Kac morderca nie ma serca a ty nie masz kaca???-Spytałam cicho
-Jak się obudziłem to mnie łep napier**dalał ale wzięłam tabletkę i już trochę mniej
-Spoko-powiedziałam biorąc łyk wody mineralnej- ej ale ja pamiętam jak ty mnie do mojego domu odprowadzałeś
-No tak ale twój dom był zamknięty to poszliśmy do mnie i ja ci dałem moją koszulę i poszłaś do łazięki potem mnie zawołałaś żebym ci pomógł a dalej nie pamiętam
-Spoko ej a o której ty masz pociąg??
-jest 12:00 a pociąg mam o 18:00 więc spokojnie jeszcze się nie spakowałem bo sprzęt do nagrywania musiałem wczoraj przesłać komputer itd..
-Okej a co na śniadanko?
-Jajecznica
-Mmm super
-Siadaj już będę nakładał
-Okej -siadaj przy stole po chwili przyszedł Stuu z patelnią na której jest jajecznica Stuart nałożył mi i sobie na talerz odłożył patelnie do zmywarki i zaczoł jeść jajecznica tak samo jak ja ....
Zjedliśmy jajecznicę spytałam się go
-Może ci pomogę się spakować
-Okey to chodz ok?
-Spoko
Poszliśmy do pokoju Stuu i Stuu wyciągnął dwie walizki pakowanie zajęło nam 2 godziny była 15 zdecydowaliśmy z Stuartem że pujdziesz do mnie byliśmy na dworze i Stuu zapytał
-Nie bojisz się że cię wyrzuci za to pyskowanie wczoraj
-Pff nie
-Okey
Byliśmy nie daleko mojego domu gadaliśmy o moich rodzicach byliśmy przy moim domu i otworzyłam furtkę weszliśmy do domu pierwsze co usłyszałam to było
-KURWA JAKIM PRAWEM NIE WRUCILAŚ NA NOC MOŻESZ JUŻ SIE PAKOWAĆ I WYNOSIĆ TU JESTEŚ NIE POTRZEBNA!!!!-Matka się wydarła tak że aż mnie zatkało boże jaka ona nie wychowana zamiast dzień dobry to drze jape ehh moje życie
-Spoko i tak mam cię dosyć a ps nie musisz się drzeć jeszcze nie jestem głucha- powiedziałam spokojnie
Z Stuartem poszliśmy do mojego teraz już chyba byłego pokoju...


Elo nowy rozdział on był pisany wczoraj w nocy o 4:00 tak wiem jestem krejzolu teraz wstałam i postanowiłam go wrzucić tak wiem jest krótki ale nic wam nie poradzę😁😁😁😁😇😇😇😇miłego dnia wam życzę 😘😘😘😂😂😁😁😁



Kasia

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro