Za kulisami cz.2 (po godzinach)
*05.07.2016, 22:07*
(Fumio) Hejka Lloyd! Co tu robisz tak późno?😯
(Lloyd) Piszę rozdział! To już 29 rozdział! Muszę wziąć się do roboty!😁
(Fumio) Acha...a dużo osób to czyta?😮
(Lloyd) Dawno nie patrzyłem, ale kilka pewnie czyta. Muszę trochę nadrobić kilka rozdziałów póki ludzie o nas czytają!😅
(Fumio) Suuuper! Pokaż co napisałeś już!😄
(Lloyd) Eee...ale tylko fragment! Jeszcze nie jest dopracowane i tylko początek jest właściwy, ale mogę pokazać fragment o tobie!😊
(Fumio) Ale czad! Czytaj!😀
(Lloyd) Oki. Czytam:
(...) - O nie...Nie! To niemożliwe!
- O tak...możliwe. Nie pamiętasz? Dzięki wam jestem w posiadaniu medalionu przemian. No to tyle. Dobranoc...- Poczułem silne uderzenie w głowę. Straciłem przytomność...(...)
(Fumio) Jestem zły. Hahaha!😈
(Lloyd) Nom...przeczytam ci jeszcze jeden fragment:
(...)- Dobra, masz!- Jaki on jest głupi! Daje mi wskazówki do odnalezienia medalionów! Hahaha!
- Dobra jest! To jak? Idziemy?
- Pewnie! Trzeba jak najszybciej wykonać zadanie! Chodź Nixtiria!- Wyruszyliśmy. Heh. To teraz muszę coś wykombinować. Hmm...narazie nie mogę wzbudzać podejrzeń, kiedy tylko zdobędę medaliony Ono i Dharak'a nie będą mi już dłużej potrzebni...Hehe...Według mapy te dwa medaliony są chronione przez samego Ono...ciekawe...(...)
(Fumio) Niezły pomysł! Nareszcie rozkręca się akcja!😎
(Lloyd) To prawda dobry kolego! Ludzie czekają na więcej akcji...😈
(Fumio) Ale jesteś hamski! Przez ciebie ludzie muszą czekać z niecierpliwością!😈
(Lloyd) Ale przynajmniej mają spoilery!!!😈
(Fumio i Lloyd) Dobranoc! Widzimy się wkrótce! Na wilczym blogu!😀
(Lloyd) Albo w wilczych wybrańcach!😁
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro