Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

2 Rozdział

-Czemu mi nie powiedziałeś
-Długa historia, powiem ci rano...
Cama
Pobiegłam na górę, gdzie wzięłam piżame i udałam się do łazienki, aby wziąć prysznic, żeby zmyć te wrażenia z całego dnia. Odrazu kiedy wyszłam z łazienki udałam się w obięcia Morferusza...
Rano
Ubrałam się w żółty top, krótkie spodenki oraz pomalowałam się lekko.

Zeszłam na dół i tam spotkałam mojego tate.
- Hej, jak ci minęła noc?-zapytał
-Cześć, nawet dobrze. Cały czas rozmyślałam o tym co się wydarzyło wczoraj.- odparłam
-Spokojnie wytłumacze ci wszytko, a teraz musze wychodzić do pracy, tu masz śniadanie i szybko żebyś się nie zpuźniła. Papa
-Pa
Szkoła
Do szkoły biegłam przez las w postaci wilka. Było fajnie szkoda, że musze iść do tej budy. Przenieniłam się i podeszłam do wejścia. Gdy otworzyłam natchnełam się na Mije.
-Cześć, szukałam ciebie- powiedziała
-Hej, właśnie wróciłam z lasu było przecudownie- zachwyciłam się
-Słyszałam, że miałaś już swoją przemiane i to z naszym alfą- podkreśliła ostanie dwa słowa
-No, ale jest sprawa
-Jaka?-zapytała
-No bo chodzi, że stresuje się rozmową z tatą o naszej rodzinie
- Będe ciebie wspierać w myślach
-Dziękuję
-Dziwie się dlazego nie ma tego skurwila  powiedziała
-Wszytko słyszłem -powiedział z obrażoną miną Alex
-Sorki-speszyła się
-Mjia, chodź bo się spóźnimy
-Okej
Lekcje szybko mijały a ja się coraz bardziej streswałam. Wreszcie skończyłam lekcje. Weszłam do domu i zobaczyłam tate, który na mnie już czekał.
-Cześć Cama
-Hej tato
- Zaczynając nasza rodzina jest wilkołakami, twoja mama nie zgineła z powodu wypadku samochodowym
-Ale, ale jak to?- łzy poleciały mi popoliczku
-Porwała ją inna wahata ,, Czarne wilkj"
i ją zabiła żeby osłabić stado oraz nas pokonać
- I co dalej -szlochałam
-Ostatecznie wygrali, na walce zgineło dużo wilków, wraz z twoją mamą. Poświeciła swoje życie dla ciebie i dla stada.
Chciał mnie przytulić, ale ja go odepchnełam
- Nie dotykaj mnie! Ukrywałeś to przez całe moja życie !!
-Chciałem ciebie chronić
-Wychodzę!!-krzyknełam, ubrałam się
i wyszłam pobiegać. Przemieniłam się i pobiegłam w strone lasu.
~Nie martw się~powiedziała moja wilczyca (Lisa)
~Mam taką nadzieję
Poczułam ból i fim się urwał...
INFO
Tak jak obiecywałam rodział jest skończony, kolejny pojawi się za dwa dni
😄😍😘kinia143at 😉😄

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro