,,Uroda niczym lilii kwiat"
Ktoś ,kiedyś mu powiedział ,że piękny cały jest.
Wymieniał ,wymieniając zalety, komplementy sypie ,jak na casanovą przystało.
Że oczy jego niczym szmaragd błyszczą ,śniadą cerę i ustką różowym aprobatę ukazuje.
Komplementuje ,włosy jego długie ,co czarne jak noc są i dziewczęcość twarzy i gestów jego.
Czas mija ,komplementów jakby ani ubywało ,a ich liczba jakby stale rosła.
I tak mija trochę i trochę a z urody jego dziewczęcej,ust młodzieńczych i innych walorów jego ,nic nie zostaje.
A komplementów koniec ,uroda zgubna jest ,bo niczym kwiat lilii ,kwitnie aż więdnie i kończy żywot swój.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro