1
Zimna jak lód
Niedostępna jak szczyty gór
Zamyślona jak posąg króla
Zapomniana jak zgubione pióra
Samotna jak kwiat na pustyni
Twarda jak skała zrodzona z ziemi
Silna jak żołnierz w boju
Wolna jak ptak zrodzony we zdroju
Nieodgadniona jak księga
Wieczna jak przysięga
Zamknięta na klucz
Tak, że nic więcej nie zrobię już
Tęskna do przygody
W duchu złej pogody
Zmęczona, cała w udręce
Oddaję się w losu ręce.
~☆~
Wiersz inspirowany pierwotną wersją mojego opowiadania pt. "Światy"
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro