Uwierz na moje słowo, które cieszy się złą sławą.
Nie ma rzeczy na świecie, której bym już nie zrobił.
Nie ma też osób bym mógł im zaufać bezgranicznie.
Nie jestem aniołem, przypominam o tym codziennie.
Dobrze wiesz jaki bałagan mam w głowie i szufladzie.

Dlatego nie przepraszaj mnie, bo naprawdę nie ma za co.
Nie mów do mnie jakbym był kimś wartym więcej niż jestem.
Marnuj tylko trochę czasu ze mną na rozmowę, którą pamiętam.
Bym miał co nosić w sercu gdy odejdę daleko, daleko stąd.

Mimo to cały czas jesteś i wierzysz w moje parszywe słowa.
Nie ma takiej rzeczy na świecie, której dla mnie nie robisz.
I nie pamiętam bym kiedykolwiek nie mógł ci zaufać.
Codziennie zachodzę w głowę czy nie jesteś aniołem.
Bo dobrze wiem jak pomagasz mi w tym całym bałaganie.

Dlatego przepraszam za każdą wyrządzoną ci krzywdę.
Nie powiem na ciebie złego słowa bo jesteś kimś wartościowym.
I nigdy czas spędzony z tobą nie był zmarnowany lub stracony.
Zawsze będę nosił cię w sercu nawet gdy odejdę daleko, daleko...