19.
Przykute do skały ludzkie szkielety...
Potężna moc emanuje z ciemnej jaskini...
Zbliżenie się do niej nie jest możliwe...
Przebywają w niej istoty straszliwe...
Śmiałkowie próbujący się tam zbliżyć...
Zmienili się w kamienne posągi...
Razu jednego wyłania się z niej istota...
Patrzy wokół i znika bez śladu...
W powietrzu unosi się tajemniczy chłód...
Ludzie którzy to obserwowali zmarli...
Rozstąpiło się niebo...
Gigantyczna dłoń wyrwała skałę...
I owinęła ją łańcuchem...
Tajemniczy łańcuch okazał się być tarczą...
W rękach Boga była to straszliwa broń...
Broń która miała być artefaktem...
Jednak siły zła dysponowały silną armią...
Kres władzy Boga zbliża się nieustannie...
Niszcząc całe niebiosa bardzo starannie...
Królestwu Niebieskiemu pisana jest zagłada...
Upadły Anioł...
Przeciwieństwo...
Zdrada...
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro