Boję się...
Boję się...
Codziennie patrzę w telefon z nadzieją...
Na co?
Na to, że napisałeś...
Jednak boję się tej wiadomości,
Bo nie wiem co w niej ukryłeś.
Zwykłe przywitanie czy szczególną sprawę?
A może kiedyś na ekranie zobaczę pożegnanie?
Boję się...
Że będziesz chciał odejść z tego świata,
A mnie zostawić samą z problemem.
I bólem samotności,
Po stracie przyjaciela...
Boję się...
Że kiedyś zrobisz o jedną kreskę za dużo,
Jedną za głęboko...
Hej, wiem ze długo mnie nie było, ale miałam spadek weny. Dzisiaj przychodzę z dość smutnym wierszem, który dedykuję przyjacielowi.
Co u was? Obiecuje, że za miesiąc dostarcze wam kilka nowych wierszy. Do następnego! Piszcie co sądzicie o dzisiejszym dziele ;)
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro