Rozdział osiemnasty.
Siedzę znów sama.
Cisza mnie otacza.
Patrzę na swe ręce.
I się zastanawiam.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro
Siedzę znów sama.
Cisza mnie otacza.
Patrzę na swe ręce.
I się zastanawiam.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro