Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

rozdział 3 - poznanie

Podeszłam, ale on w ogóle nie był agresywny. Zrozumiałam dlaczego. Był ranny. Jego mięśnie były w siniakach. Mimo iż nasze ludy były wrogie do siebie, to poczułam, że muszę mu pomóc, zrobiło mi się go szkoda.
- hejj- zaczęłam niepewnie rozmowę.
- hej- powiedział wykończony.
- co ci się stało że jesteś taki posiniaczony? Ktoś cię napadł? - spytałam.
- eh... Opowiem ci moją historię, ale najpierw, proszę, pomóż mi, w tym stanie mogę szybciej umrzeć tu, niż na kanapce - zapytał nieznajomy.
Wzięłam trochę kremu i posmarowałam jego rany. Oh, jaki on był przystojny! Ciągle myślałam o tym , że może mnie pokocha, ale w końcu byliśmy z innych ludów i było to praktycznie nie możliwe. Po kilku minutach doszedł do siebie.
- mam na imię Osełka, a ty ?- zapytał zaciekawiony.
Dostałam szoku. TO ON PIERWSZY SIĘ SPYTAŁ O MOJE IMIĘ. DELMA, NIE SPAPRAJ TEGO, NIE MOŻE CIĘ WZIĄĆ ZA IDIOTKĘ.
- mam na imię Delma- odpowiedziałam, dziękując Bogu, że się nie pomyliłam.
- oo jakie piękne imię - odpowiedział Osełka.
ON MNIE SKOMPLEMENTOWAŁ, ON, JAKI ON JEST BOSKI, JESZCZE CHWILA I MI SIE OŚWIADCZY - Moje myśli w tamtym momencie wyglądały mniej, więcej tak.
- dziękuję - powiedziałam
Dobra, Delma, znasz jego imię, czas, aby gadał komplety, muszę wiedzieć co mu się stało...

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro