4 Wóz albo przewóz
- Wróciłeś Itachi . Powiedz ; Ten dureń podpisał w końcu ten traktat?
- Tak. Gładko poszło. Nie sądziłem że zgodzi się przed odpaleniem rakiety.
- Czyli pijany jeszcze nie jesteś?. Świetnie . Spisałeś się . Słuchaj mam dla ciebie kolejne zadanie .
Pójdziesz do celi i weźmiesz ją na przetarg z tym gościem . O której powiedział że możesz się wstawić i przede wszystkim gdzie?
- O 7 przy błotnistych skałach .
W tym czasie w lochach :
Obudziłem się podaje że o wczesnym poranku . Byłem już tutaj 2 dni . Dziewczyna jeszcze smacznie spała , na moich kolanach . Wydawała się coraz cięższa a ja coraz bardziej słaby .
Mogli chociaż dawać nam jakieś resztki z obiadu czy coś , cokolwiek , albo wodę raz dziennie .
Tęskniłem za świeżym powietrzem , za promieniami słońca , za dzieciakami , za domem .
Kiedy Kasumi otworzyła oczy , usłyszeliśmy postać zbliżającą się do nas . Rozpoznałem go . Miał na imię Itachi Uchiha . Kiedyś jeszcze uczestniczył wraz ze mną w misjach . Był najlepszy z całej naszej drużyny . Nie mogę uwierzyć że on jest po ich stronie .
Chłopak podszedł do nas , wziął dziewczynę za rękę i wyprowadził ją na zewnątrz.
- Chwileczkę . Nigdzie nie pójdę bez niego !! Słyszysz!?
Itachi nic nie odpowiedział , wziął klucze i uwolnił mnie .
- Bądź mi posłuszny a nie zginiesz .
Byłem grzeczny i pozwoliłem założyć sobie łańcuch i iść za nim , chociaż tak naprawdę miałem ochotę uderzyć go z całej siły jaka mi już pozostała .
Tym czasem w polnej dolinie ;
- Emm. Przepraszam , ale moim zdaniem skoro mamy ze sobą współpracować to powinniśmy się bardziej poznać . A jak na razie to nie wiemy nic o tobie
- Właśnie niby jak mamy ci zaufać jeśli nie podajesz nam żadnych informacji o sobie?
- Jestem Kiti . Mam wiele talentów a także dużo podróżuje.
Tyle powinno wam wystarczyć.
-Rany jesteś dosłownie taka sama jak nasz sensei w pierwszym dniu kiedy go poznaliśmy. Tak samo mówicie nawet zachowanie macie podobne.
- Tak . Zgadzam się . Nie sądzisz Kiti że to trochę dziwne.
Nic nie odpowiedziałam . Poczułam lekki rumieniec na twarzy . Chciałbym poznać tego Kakashiego . Ciekawe czy naprawdę jest tak podobny do mnie .
Tymczasem dotarliśmy do jakiejś wioski. Weszliśmy do pierwszej lepszej restauracji i zamówiliśmy 3x ramen.
Kiedy skończyłam swoją porcję powiedziałam dzieciakom że muszę coś załatwić i poprosiłam ich aby nie wychodzili z tej wioski . Ja natomiast poszłam do głównej rezydencji kage .
-Witam Czcigodnego Tsuchikage
- Witaj Kitsame Sarutu . Co ciebie do nas sprowadza. ?
- Czcigodny Tsuchikage wie że jestem podróżnikiem ,chodzę po wioskach i pomagam wszystkim we razie potrzeby.
Ostatnio zmieżałam do wioski ukrytej we mgle , na swojej drodze napotkałam 2 geninów z wioski liścia. Są to dzieci i z tego co mi wiadomo jest to drużyna 7, ich opiekunem jest Kakashi Hatake. Niestety zaginął on a dzieci zostały same.
Więc postanowiłam im pomóc i zaprowadziłam ich tutaj. Z tego wiem to mieli udać się do wioski .
W tym samym momencie do pokoju wszedł Hokage z wioski liścia .
- Witaj Kitsame. Kilka dni temu wysyłałem list do Kakahiego , ponieważ chciałem aby przyjechał tutaj sam . Nie sądziłem że zabierze ze sobą uczniów.
Niestety Akatsuki w najbliższym czasie mogą zaatakować wioskę . Wczoraj zbombardowali i zniszczyli krainę fal. Niewiadomo co będzie ich następnym celem. Musimy połączyć siły i nie dopuścić do spełnienia się ich misji.
- A wiec jak mogę pomóc mistrzu Hokage ?
- Weźmiesz dzieciaki poszukajcie pewnej organizacji zajmującej się handlem ludźmi . Niestety nie wiemy dokładnie gdzie są . Podobno widziano ich ostatni raz w kraju Ognia. Co chwilę się przemieszczają.
Zostali wynajęci przez Akatsuki.
Pójdziecie tam i musicie dowiedzieć się jak najwięcej o Akatsuki . Jakie mają plany i jaki będzie ich kolejny cel. Pamiętaj tylko że to jest bardzo niebezpieczna misja. Musicie bardzo uważać.
- Tak jest !
Gdy tylko wyszłam z rezydencji kage , pobiegłam do Naruto i Sakury . Właśnie kończyli 2 porcje ranem.
- To jak gotowi na nową przygodę ?
- Musimy znaleść naszego sensei.Zawoł chłopiec.
- Wiem Naruto. Ale w obecnej chwili dostaliśmy inną bardziej poważniejszą misje. Musimy udać się do Kraju Ognia i odnaleźć pewną organizacje zajmującą się handlem ludźmi i dowiedzieć się czegoś o Akatsuki , którzy w najbliższym czasie mogą zaatakować którąś z wiosek .
- Nie wiem jak ty Sakura ale ja nigdzie nie idę . Zależy mi na tym aby znaleźć sensei Kakashiego i mojego przyjaciela . Mam gdzieś te całe Akatsuki i tą całą organizację.
- Posłuchaj Naruto. Mi też zależy na odnalezieniu sensei Kakashiego i Sasuke ale zależy mi również na naszej wiosce. I nie chciałabym aby ona została zniszczona. Pozatym kąd wiesz czy ta organizacja co handluje ludźmi nie zabrała również Kakashiego i Sasuke ? Jesteś pewien że ich tam nie będzie?
- Sakura ma rację Naruto. Możliwe że ich tam znajdziemy. Niewiadomo, aczkolwiek warto by się tam udać .
-Aby dostać się do kraju Ognia musimy najpierw przedostać się przez rzekę wieć zarezerwowałam nam już transport.
Wszyscy w trójkę udaliśmy się do łodzi gdzie czekał już na nas pan który miał nam pomóc w transporcie .
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro