Roll-Talks
Chciałam shota dać takiego ale długi talks.. Może kiedy indziej dam shota.. Chyba
-------------------------------
Defeat: Najlepszego z dnia ojca Wheeljack
Wheeljack: *huh?, rozejrzał się*
Defeat:*podszedł*
Wheeljack: Myślałem że Coaster nie dopuszcza Cię do mnie
Defeat: Ale złożyć życzenia jednemu z ojców musialem
Wheeljack:*uśmiechnął się,potarmosił go po głowie*
Wheeljack: To jak to uczcimy? Symfoniczne wybuchy kopalni?
Defeat: Nie chciałbym ze strony Decepticonskiej szlabanu..
Wheeljack: A tak..
Wheeljack:*wytęża myślenie*
Defeat:*patrzy*
Wheeljack: A.. Między cyklopem a Roll coś jest?
Defeat:*uniósł brew*
Defeat: Nauka?
Wheeljack:*wzdycha męczeńsko*
Wheeljack: A jest coś innego ciekawego co mógłbyś mi zdradzić?
Defeat: Jestem za młody by w ogóle ktoś jakieś ważne informacje mi zdradzał..
Wheeljack: *bardziej wytęża myślenie*
Defeat: Będę już leciał..
Wheeljack: Cyklopowi też życzyć zamierzasz?
Defeat: Też jest moim ojcem..
Defeat:*uśmiechnął się*
Defeat: On takim poważnym a ty wyluzowanym
Wheeljack: *też się uśmiechnął*
Wheeljack: Leć dzieciaku bo chyba Coaster już się zorientowała że Ciebie nie ma.. A z resztą kto ją tam wie
Defeat:*kiwnął głową,odwraca się i zamierza transformować,zerknął do tyłu*
Defeat: Mów mi synu a nie dzieciaku jakbyś byl kimś obcym
Defeat: Nawet jeśli mama nie chce mieć z tobą do czynienia..
Defeat: Jesteśmy rodziną
Defeat:*transformował się i poleciał
Wheeljack:*po chwili się uśmiechnął*
Wheeljack: Cieszy mnie to że nie jest ślepy jak Coaster..
*Nemezis: Lab Shockwave'a*
Defeat:*z ukrycia zagląda i obserwuje poważniejszego ojca niepewny*
Shockwave:*pracuje*
Defeat: *wahanie,wchodzi jednak wchodzi i podchodzi do Shockwave'a,cicho stoi i patrzy co robi*
Shockwave:*pracuje wyjątkowo zajęty*
Defeat: Hej tato..
Shockwave:*poruszył antenami*
Defeat: Chciałem ci życzyć najlepszego z okazji Dnia ojca..
Defeat: I już sobie pójdę..
Defeat: *życzy i już pójść zamierza*
Shockwave: *przestaje robić co robił i położył dłoń mu na głowie i pogłaskał*
Defeat:*zamrugał zaskoczony*
Shockwave: Dziękuję Synu
Shockwave: A iść nie musisz
Defeat: Ale..
Shockwave: Możesz zostać i razem spędzimy czas
Shockwave: Co ty na to?
Defeat: *uśmiechnął się*
Starscream i KnockOut gdzieś w tle:*kompletne zdziwienie przez zachowanie Shockwave'a*
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro