Scena VIII
Scena VIII
(Geralt)
Miejsce ataku, zniszczony wóz. Geralt rozgląda się po okolicy, klęka przy wozie.
Geralt:
Wóz trącony od niechcenia
Połamane obie osie
Kopyt ślady są głębokie
Ale walki śladów nie ma
Musiał od razu uciekać
wstaje, podąża za śladami butów
Ślady coraz mniej wyraźne
Czyżby deszcz je obmył z czasem?
To ciekawe, że te pierwsze
Były znacznie wyraźniejsze
Czyżby te ktoś chciał zamazać?
Trop się urywa... Zaraza...
Wytęża zmysły
Ślady znikły, ale zapach
Silny jest, co to za farsa?
Dorsz w auszpiku, kawior z masłem
Potwory to jedzą czasem?
Deser z malin na dodatek...
Wiać zaczyna... burza psiakrew
Muszę szybko tropem bieżyć
Zanim wicher go rozrzedzi
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro