Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Scena III


 Scena III

(Geralt, Nisa)

Sala treningowa, manekiny, stojaki z bronią, tarcze na ścianach. Geralt i Nisa wchodzą w strojach treningowych i z drewnianymi mieczami

Geralt:

Stawaj, przyjm postawę

Sprawdzimy jak dasz mi radę

Uderza, Nisa paruje cięcie

Kiedy przepadł?

Nisa:

Wyprowadza cios

Ze dwa tygodnie już będzie

Ojciec wiarę stracił pewnie

Skoro nie zdusił odrazy

I przegonił cię od razu

Krzyczy

Blokuj razy!

Uderza parokrotnie popierając cios krzykami. Wiedźmin odbija ciosy.

Geralt:

Zbyt odsłaniasz się przy ciosie

Jakby każdy z nich miał dosiec

Pamiętaj, jak chybisz, potem

Narażonaś jest na kontrę

Gdzie był wtedy?

Nisa:

Pojechał w stronę rubieży

jak zawsze, na polowanie

Raz mnie zabrał, było ładnie

Coś go capnęło wprost z drogi

Bo został wóz i koń błogi

Geralt:

Jeździł sam?

Nisa:

Zwykle. Raz zaprosił, to żem przyszła

Chyba był szczęśliwy, przyznam

On tak często jeździł w głuszę

Źle mu było w zamku, tuszę

Te maniery, obyczaje

Damy w futrach, gronostaje

Oszaleć można od tego

Więc jeździł na łowy często

Geralt:

Nie bogato był rodzony?

Nisa:

Gdzie tam!

To mieszczanin prosty

Siostrę mą zbawił od złego

Zwyczaj każe zaś by tego

Kto ocali, wziąć za swego

Tak się tedy ożenili

Ale czy byli szczęśliwi?

Geralt:

Więcej muszę się dowiedzieć

Miał jakiego przyjaciela?

Nisa:

Żaka, traktował on go jak brata

On powinien więcej wiedzieć

Geralt:

Idę tedy, starczy walki

Daleko ci jest do Falki

W zasadzie, to między nami

Powalcz lepiej z chłopiętami

Nisa:

Zmęczona uśmiecha się krzywo

Nikt mi dotąd tak nie mówił

Jeden rycerz dał się ubić

Tak by zrobić mi przyjemność

Dzięki tedy ci za szczerość

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro