Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Scena IX

 Scena IX

(Geralt, Edlin)

Geralt:

Chowa miecz po zabiciu ostatniego ghula, krzyczy

Wyłaź, już bezpiecznie.

Edlin:

Wytyka nos z zabarykadowanej gałęziami jaskini

Kimże jesteś?

Geralt:

Wiedźmin, siostra żony twej posłała

Ażebym ciebie odnalazł

Edlin:

Uśmiecha się pomimo zmęczenia i bólu

Nisa? Zaraz, czemu nie Ionia?

Czemu nie Hrabia cię posłał?

I czemu to tyle trwało

Prawie mi się tu umarło!

Geralt:

Szukam cię już trzeci dzień

Szybciej znalazłbym, przyznaję

Gdybym wiedział, że naprawdę

Napadnięto ciebie dalej

Wóz twój i koń stąd sto jardów (1)

To tam właśnie twoich śladów

Szukali poprzedni łowcy

Edlin:

Cóż to znaczy?

Geralt:

Że ktoś je przestawić raczył

Upozorował zdarzenie

Dalej, by cię wytropienie

Było całkiem niemożliwe

Edlin:

Ale czemu?

Geralt:

Mniejsza o to, pokaż nogę

Edlin podchodzi kulejąc, siada na ziemi. Geralt przygląda się obwiązanej lnianą koszulą ranie

Co to było?

Edlin:

Bestia straszna, smok to jaki

Wielki, ryczy, miecze w paszczy

Jak go zoczę, pędem w las

Myślę, że się skryję wczas

W chaszczach, korzystając z tego

Że smok bił gniadosza mego

Ale gdzie tam, wraz mnie ściga

Podlatuje, szponem śmiga

Pewien jestem że już po mnie

A ten nagle leci sobie

Nie wiem, poczemu tak było

Pewnikiem coś go strwożyło

Odczołgałem się mozolnie

I ukryłem w tym grajdole

Trzy tygodnie czekam kogo

Kto by mię stąd w dom zaciągnął

Rosę spijam, torfem żywię

Zaraz zginąłbym niechybnie

Bo się zlazły tu cmentary

Wyczuły krew z mojej rany

Jak z tą nogą?

Geralt:

zaintrygowany

Ten twój smok, to ci siurpryza

Atakuje, pokarm zbywa

Konia nie zjadł, ciebie gonił

Ranił udo zamiast skroni

Dalej,

Drakonidy żyją w górach

Na równinie nic nie wskóra

Duży jest i skrzydła wielkie

Zwierzęta go słyszą wszelkie

Już z daleka, i się kryją

Skąd się wziął nad tą równiną?

Jednak najdziwniejszą rzeczą

Jest, że głęboko kalecząc

Trzy tygodnie nie leczona

Rana nie jest zakażona

Dzika bestia, co pazurem

W ciałach grzebie, kroczy w mule

Z rzadka kąpie się w jeziorze

Czy taka czysta być może?

Edlin:

Cóż to znaczy?

Geralt:

Pazur zdezynfekowany

Edlin:

Smoki tak umieją aby?

Edlin wstaje, odchodzi podpierając się na Geralcie


(1) - sto jardów to bardzo niewiele, ale ogólnie wiadomo o co chodzi

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro