Koma pięć
Gdy wróciłem była już dwudziesta pierwsza. W mieszkaniu leciała jakaś muzyka a w salonie na sofie siedziała HED pochylona do przodu grająca na konsoli.
Zdawać mogło sie że, mnie niezauważyła ale widać było drgający policzek. Jest zemnie zadowolona! Wiedziałem że, trzeba siębyło spóźnić.
-Mogę z tobą zagrać?- pewnie sie nie zgodzi...
-Nie- wiedziałem
Właśnie wpadła samochodem w sciane. Kontroler na tychmiast poleciał na ściane i zostawił po sobie ślad.
- Idę spac- powiedziała wchodząc na górę
-Dobranoc!~<3
-<warczy>
już robię postępy! tym razem mnie nie podźgała!
-------------
Na zdjęciu Rainford nożyk Heru en' du
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro