Rozdział 9 | Odwiedziny |
*kilka dni później*
Drogi pamiętniku :
Dziś przyszedł ten dzień. Dzień w którym odwiedza mnie moja przyjaciółka - Estera - przyjedzie o jedenastej. Nie mogę się już doczekać, odkąd mieszkam w Mińsku nie miałam z nią żadnego kontaktu oprócz rozmów przez telefon...
Podobno ma dla mnie bardzo ważną informację o Szymonie. Ciekawe jaką ?
Sara, 01 grudzień
Obudziłam się o szóstej rano. Całą noc nie mogłam spać. Musiałam się ubrać i jechać po Esterę na lotnisko. Spakowałam najpotrzebniejsze rzeczy do torebki i pobiegłam na autobus...
Dzień był zimny i deszczowy. Od wczoraj pada...
- Tęsknię za słońcem. Czemu tu jest tak zimno!
Tęskniłam tak bardzo, że wpadłam na pomysł pójścia do solarium. Ale to musi poczekać, dziś najważniejsza jest Estera...
Sprawdzałam autobus. Mało rozumiałam z tego języka, miałam problem w najprostszych czynnościach...
- Наступний автобус о сьомій годині! (usłyszałam głos z głośnika) (pol: następny autobus o siódmej!)
- Спасибі, я вже знаю! (odpowiedziałam jedynym zdaniem jakie znam) (pol: dzięki już wiem!)
No niestety, moje zdolności językowe doprowadziły do tego, że wyszłam na idiotkę mówiącą do głośnika. Musiałam o tym pamiętać, żeby znowu tak nie zrobić...
Autobus przyjechał o siódmej. Wsiadłam i szybko usiadłam na najbliższym wolnym miejscu. Czułam się jakby każdy na mnie patrzył. Jakbym była powodem do żartów wszystkich ludzi będących w autobusie...
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro