Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Shinazugawa....

-Aż tak?

Powiedział Tengen zdziwionym głosem

-Tak byłam u pani Tamayo i mi powiedziała jak można go uratować... muszę znać osobę która jako ostatnia go zraniła...

-To byłem ja podczas naszej misji-Powiedział Shinazugawa- i nie mam zamiaru go ratować za żadne skarby.

Każdy na niego popatrzał ze zdziwieniem.

-Shinazugawa.... jeżeli mu nie pomożesz stracimy filara...

-Popieram zdanie Kochou!

Krzyknął Rengoku

-Shinazugawa-san jeżeli mu nie pomożesz to on zginie i będzie mniej filarów...

-A co związku z tym...?

-A co jeżeli z nie znacka będzie tak że Muzan nas zaatakuje? Będzie mniej filarów do pomocy a... on tez nie ma następcy...

Każdy popatrzał na dół i zamilczał nikt nie miał ochoty przerwać tej ciszy aż w końcu przypomniało mi się że Tomioka został bez opieki bo dziewczynki poszły wraz z Kanao i Aoi zbierać różne zioła na bardzo oddalonej łące. Bez zastanowienia się zaczęłąm biec do rezydencji a każdy za mną. Gdy otworzyłąm drzwi zaczęłam szukać pokoju gdzie leżał Giyuu każda sekunda się liczy. Otworzyłam drzwi gdzie leżał Tomioka.

-Cholera- krzyknełam. Była mnóstwo krwi. Sprawdziłam jego tętno i nic. żadnego pulsu. Rozpłakałam się- on nie żyje...

Każdy stał jak słup. Nie mogliśmy w to uwierzyć. Spóźniliśmy się...

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro