Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

*6*

Do Wrocławia przyjechał Łukasz. Jeszcze nigdy nie mialam zaszczytu go spotkać na żywo. Zawsze rozmawiałam z nim przez kamerkę. Bardzo sie bałam go spotkać. To tak jakbym zaprosiła kogoś obcego na urodziny. Właśnie z Pawłem jedziemy po niego na peron. Przyjechał pół godziny temu i czeka aż po niego przybędziemy.

-Boję sie, czy to źle? -zapytałam spoglądając na siebie w lusterku.

-Chyba nie, masz prawo sie bać. To wielki facet- zaśmiał się skręcając w prawo.
-Chyba go widzę, tam, gdzie ta wieża z włosów

-Jesteś niemiły -trzepnęłam go w ramię

-Przytulisz go?

-Nie wiem

-Pewnie sam to zrobi, uważaj bo cie jeszcze udusi

-Paweeł-zmierzyłam go wzrokiem i wywróciłam oczami.
Zaparkowaliśmy na parkingu i poszliśmy na odpowiedni peron, gdzie czekał Mandzio.

Wysiedliśmy z samochodu i ruszyliśmy pewnym krokiem w stronę szatyna, a przynajmniej Paweł, ja szłam nieco z tyłu i jednym okiem spoglądałam w jego stronę. Chłopak wstał z ławki i poprawił swoją wieżę z włosów. Przeszedł kilka kroków w naszą stronę i przywitał się z Bladiim.

-Widzę cię Wiktorio- jego gruby głos sprawił iż przeszły mnie ciarki

-Czuję sie jak małe dziecko, które boi sie obcych

-Nie jestem obcy

-No tak, ale...-wyszłam zza Pawła i stanęłam na przeciwko Łukasza
-Jeju, robisz wrażenie - zrobiłam zamyślona minę i zaczęłam go lustrować
-Już się mniej boje

-Bałaś sie mnie?

-Tak jakby-lekko sie uśmiechnęłam
-Wcześniej myślałam, że ucieknę ale teraz mam ochotę cię przytulić -mówiąc to patrzałam na nasze obuwie

-Śmiało -wyciągnął ręce w moją strone. Spojrzałam na niego i nie pewnym krokiem zaczęłam do niego podchodzić. Przytuliłam go mocno i zaciągnęłam sie jego zapachem. Zawsze to robie.
-Już lepiej?

-Tak, można powiedzieć, że wyśmienicie.

**

Razem z chłopakami wypróbowaliśmy nowa grę Pawła na VR HTC VIVE. Stałam za kamerą i próbowałam uchwycić Pawła w całości. Łukasz za to siedział przed kompem i obserwował, czy gra się nagrywa.
Po godzinie się zmienili, a ja nadal stałam za kamerą.
Łukasz kilka razy się prawie wywalił na co śmiałam się bardzo głośno.

-Może ty chcesz spróbować? To nie takie łatwe - zaczął marudzić i ściągnął okulary machając nimi

-Dobra, mogę spróbować -podeszłam do niego i pozwoliłam, aby założył mi je na głowę. Zaczęłam się rozglądać po pokoju. Wszystko było takie...takie...realne. Próbowałam dotknął mojego wroga, ale zamiast tego uderzyłam się ręką o szafę.
Kiedy już wszystko opanowałam, przeszłam grę szybciej od Pawła.

-Izi- rzuciłam i podałam Bladiemu okulary

-Jakim cudem zrobiłaś to szybciej niż ja? -Paweł zmarszczył brwi pakując oksy do pudełka.

-Oglądała nas obydwóch, wiedziała co ma robić -odpowiedział Łukasz i się uśmiechnął poprawiając włosy
-Czemu te włosy nie chcą się ułożyć? -zmienił nagle temat

-Jeju, mam takie głupie pytanie-podeszłam do chłopaka i spojrzałam mu w oczy
-Mogę się nimi pobawić?

-Jeżeli sprawi ci to przyjemność -usiadł na kanapie
-W zasadzie nawet mojej dziewczynie na to nie pozwalam...

-Nie będzie bolało, zrobie kilka warkoczy, o ile mi sie uda, albo róg jednorożca

-Róg jednorożca? -powtórzył wiercąc się.
Widziałam jak Bladii chwycił telefon Mandzia i zaczął nas kamerować.

-A oto Mandzio zmienia styl-zaśmiał się

-Nie wrzucaj tego na MyStory

-Za późno -uśmiechnął się puszczając mi oczko

Wszystkiego dobrego z okazji walentynek moi kochani  💕💕💕

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro