Zima daje o sobie znać, każdy poczuł ją na sobie. Wszyscy siedzieli na ogromnej kanapie i oglądali jakiś film, na szklanym stoliku stało 10 kubków, tyle ile było osób.
Byli Gaara, Naruto, Kiba, Lee, Sasuke, Ino, Sakura, TenTen, Konohamaru i Neji. Konohamaru był najmłodszy z nich wszystkich, jego marzeniem było być taki sam jak idol chłopaka, czyli Naruto Uzumaki. Już od najmłodszych lat naśladował blondyna, był jego najlepszym przyjacielem.
Wszyscy mieli miej po 17 lub więcej lat, a Konohamaru miał zaledwie 14.

Kubki na stolikach parowały od gorących napojów którymi były wypełnione prawie po brzegi. Na kolanach chłopca i różowowłosej były dwie ogromne miski popcornu.

- Naruto, nie wyżeraj popcornu tyle ! - jęknęła TenTen. Podziwiała jak próżny ma żołądek Uzumaki, jadł jak słoń a wcale nie tył!

- No właśnie - przytaknęła Sakura - jeszcze się film nie zaczął, głąbie!

Naruto z grymasem mruknął pod nosem i jak dziecko się obraził. Jak mogli nie dać jego ulubionego jedzenia!? Był głodny jak wilk i mimo że jadł śniadanie to nadal był głodny!
Sasuke zaśmiał się pod nosem i kiedy czuł że landryna zbliża się do niego, od razu się odsunął, nie lubił jej od pierwszego spotkania... ta laska była taka napalona że prawie go zgwałciła w łazience! Go tylko interesował jedna osoba... i tylko ON.

W trakcie wszyscy się śmiali oraz płakali ze śmiechu, Naruto nie wiedząc co uczynił zarzucił ramie na ramiona Sasuke, nie wiedział jak igrał z ogniem... Uchiha ledwo się powstrzymywał aby go nie zgwałcić.

Oj Uzumaki, igrasz z ogniem, Uchihowskim ogniem...