I
xpuppyx: Chanyeol?
xpuppyx: Jesteś?
ril_pcy: Jestem, jestem, tylko musiałem się upewnić, że mój przyjaciel bezpiecznie wrócił do domu
xpuppyx: Przyjaciel?
xpuppyx: Niech zgadnę
xpuppyx: Baekhyun?
ril_pcy: Tak..
xpuppyx: Boisz się o niego?
ril_pcy: To nie tak
ril_pcy: Po prostu..
ril_pcy: Jest nieuważny, więc wolę go przypilnować
ril_pcy: Okej?
xpuppyx: Jasne, skoro tak uważasz..
Ja i tak wiem, że chodzi o coś innego..
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro