Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Telefon

Poszłam do szkoły. Nic ciekawego się nie działo. Ze szkoły przyszłam prosto do domu. Powitała mnie babcia.

-Witaj skarbie.-powiedziała i przytuliła mnie. Oddałam przytulasek.

-Jak tam w szkole?-spytała i odkleiła się odemnie.

-Aaa.. Dobrze. Mało pracy domowej.

-Świetnie. Odłóż plecak i usiąć do stołu. Dziś na obiad jest kurczak.

-Super.-powiedziałam, odłożyłam plecak, umyłam ręce, usiadłam i zaczełam jeść.

-Wyszło ci pyszne.-powiedziałam i odłożyłam pusty talerz do zlewu.

-To ja ide zrobić prace domową.-powiedziałam i poszłam na góre do swojego pokoju. Po 20 minutach skończyłam. Spakowałam się na jutro i zeszłam na dół. 16:30.

-Ide się przewietrzyć.-powiedziałam, ubrałam buty, wziełam inny czarny plecak i wyszłam. Kierowałam się do parku. Nie wiem czemu ale lubie tam siedziać i rozmyślać nad moim życiem. Chciałam usiąść na tej samej ławce co dziś rano. Ale ktoś tam siedział. Siedział Bucky i jakiś facet chyba blondyn też w czapce wpierdolce. Jest jakaś moda na nią czy jak? Albo to dwa pedofile, którzy palnują porwać dzieci z placu zabaw? A może chcą ukryć swoją prawdziwą tożamość? Obstawiam to drugie. Nie no... Obstawiam trzecie. To drugie było tak dla żartu. Rozumiecie? Usiadłam ławke dalej.

-Steve, to jest Jennifer.- Bucky pokazał paclem na mnie a ja automatycznie spojrzałam się w ich strone.

-Cześć. Jestem Steve Rogers. A ty? -powiedział i wyciągnął dłoń w moją strone.

-Jennifer Williams.-powiedziałam nieśmiało i uścisnełam jego dłoń.

-Miło mi poznać.

-Mi równierz miło poznać przyjaciela Buckiego.

-To ja może zostawie was samych.-powiedział wkurzony Buck i już chciał wstać z ławki ale ręka Steva mu przeszkodziła.

-Buck no co ty. Zostań.-powiedział błaganie Steve a Buck dalej siedział. Tą cisze przerwała piosenka Lil Happy Lil Sad- Lil Numb. Mój dzwonek na telefon zaczełam szybko szperać w moim plecaku.

*imma break down soon
in the same old room
that i always do
i feel so alone

**make some beats and smoke
pray i make it soon
pray they buy my shit
cause im so damn broke

***girl im so damn cold
i might freeze to death
rollin up some dope
smoking trees for stress

*Niedługo się załamię
W tym samym starym pokoju 
Tak jak zawsze robię 
Czuję się tak samotny

**Sworzyć kilka bitów i dym
Módl się, że zrobię to wkrótce
Módl się by kupili moje gówno
Ponieważ jestem tak cholernie załamany

***Dziewczyno jestem tak cholernie zimny
Mógłbym zamarznąć na śmierć
Zwinąć trochę dragów
Wypalić trawkę na stres

( Tyle piosenki usłyszeli) Znalazłam telefon.

-Przepraszam na chwile.-powiedziałam i odebrałam.

-Halo?

-Cześć skarbie. Możesz kupić mąke i śliwki?

-Tak, moge. Będe za 30 minut- powiedziałam i zakończyłam połączenie.

-Ja będe się zbierać. Pa.- powiedziałam i poszłam do sklepu.

Cześć Aniołki... Przepraszam za błędy. Do następnego 😘

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro