Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Głód

Perspektywa Steva

Śpi od dobrych dwóch godzin. Jest blada i jej zimno. Martwie się o nią.

-Cześć Steve.-mruknął Bucky.

-Cześć Bucky.

-Jak czuje się Jennifer?

-Mówi że dobrze, lecz uważam że tak nie jest. Jest blada, zimno jej, śpi długo.

Z windy wyszedł Peter.

-Cześć wszystkim!-krzyknął głośno.

-Cześć Peter. Nie krzycz. Jennifer śpi.-powiedziałem i pogłaskałem ją po włosach. Poruszyła się.

-Cześć słońce. Nie śpie.-powiedziała cicho i otworzyła oczy. Były czerwone.

Perspektywa Jennifer

Obudził mnie krzyk Petera. A raczej jego radosne przywitanie.

-Cześć słońce. Nie śpie.-powiedziałam cicho i otworzyłam oczy. Momentalnie zaczeła mnie boleć głowa. Podniosłam się do zsiadu.

-Przepraszam Jennifer. Nie chciałem Cię obudzić.-powiedział skruszony i usiadł obok mnie. Do moich nozdrzy dotarł jego piękny zapach.

-Nie szkodzi słoneczko.-powiedziałam i uśmiechnełam się.

-Jennifer. Twoje oczy są czerwone.-powiedział Steve.

-Zaraz mi przejdzie.-powiedziałam. Ból nasilał się wraz z zapachem Petera.

-Zmieniam zdanie. Nie przejdzie mi.-powiedziałam i zaciągnełam się zapachem Petera.

Tak smakowicie pachnie.

Wstałam z kanapy i poszłam na drugi koniec pokoju.

-Nie zbliżajcie się. Moge zrobić wam krzywde.

-Jennifer. Jesteś głodna?-sptytał z troską Steve.

-Tak, ale nie nakarmie się wami. To was za bardzo boli. Nie chce was krzywdzić.

-Jennifer.-wyszeptał Steve. W salonie pojawił się Armin.

-Cześć Armin. Odwołaj wszystkie spotkania w ciągu dwuch dni. Dlaczego gdy Cię wzywałam nie pojawiłeś się?

-Witaj Jennifer. Byłem wtedy u Lucyfera. Nie mogłem się pojawić.-powiedział i podszedł do mnie.

-Jesteś głodna. Do tego stopnia że masz czerwone oczy. Nie nakarmisz się już samym strachem. Potrzebujesz czegoś mocniejszego.-powiedział i ujął moją dłoń.

-Pozwolisz że gdzieś Cię zaprowadze?

-Tak. Steve, Bucky, Peter wróce za niedługo i wszystko wytłumacze wam.

-Nie pozwól by coś stało się Jennifer.-powiedział Steve do Armina.

-Oczywiście.-powiedział Armin. Zobaczyłam ciemność. Pojawiliśmy się w jakimś pokoju. Ściany były pokryte szkarłatną cieczą. Na półkach leżały różne przedmioty. Na samym środku było krzesło. Siedział na nim mężczyzna. Był związany. Nie miał bluzki. Miał czarne spodnie i czarne buty.

-Jennifer. To Nial Morsan. Ważny człowiek w Hydrze. Możesz od niego wyciągnąć informacje i się nakarmić.

-Jak go tu sprowadziłeś?

-Mam swoje sposoby.-powiedział. Podeszłam do mężczyzny.

-Co zamierza zrobić Hydra w przyszłym czasie?-spytałam. Nic nie powiedział.

-Tak się bawisz? Super! Będe miała duuuużo zabawy!-wykrzyczałam. Podeszłam do półki.

Młotek, łom, obcęgi, noże, sztylety, pistolet, igły, nici, strzykawki, tabletki, siekiera, piła, piła łańcuchowa, tasak.

-Armin? Co jest w tych strzykawkach?

-Substancja paraliżująca. Substancja po której ma się halucynacje. Substancja, która wywołuje stany lękowe.

-Ciekawe.-mruknełam. Wziełam nóż. Wziełam stołek i ustawiłam go naprzeciwko. Usiadłam na nim i spojrzałam na moją ofiare.

-Nial Morsan. Trzydzieści osiem lat. Nie masz żony ani dzieci. Od trzynastu lat pracujesz w Hydrze.-powiedziałam na jednym wdechu. Spojrzał na mnie przerażony. Uśmiechnełam się. Ujełam jego twarz w swoje dłonie. Syknął.

-To jak kochany? Opowiesz mi co nie co?

-Pierdol się.

-Z tobą? Nigdy.-powiedziałam i zaczełam jeździć nożem po jego klatce piersiowej. Oblizałam nóż.

-Niezła.-skomentowałam smak jego krwi. Zaczełam łamać mu palce.

-Powiesz coś o Hydrze?-zapytałam. Nie powiedział nic. Wróciłam do torturowania go.

Notatka od autorki:

Czeeeeeść ☺. Zostałam nominowana przez Alofonj2004


1. Jak myślisz, jak wyglądam?

Masz okulary, brązowe krótkie włosy i zielone oczy. Trafiłam?

2. Opisz swoje zwierzątko, jeżeli nie masz, wymyśl!

Czarny, wredny kot z białym krawatem i żółtymi oczami. Takiego kota mam.

3. Ulubiona księgarnia?

Nie mam ulubionej księgarni. Wogule tam nie chodze.

4. Jakiego języka chcesz uczyć się w przyszłości?

Może niemiecki.

5. Ile lat ma (mój brat) Vigi2007?

Nie wiem. Skąd ma wiedzieć?

6. Jak wyglądasz?

Ma brązowe włosy do łopatek, szaro niebieskie oczy z żółtą obwódką, cztery kolczyki w jednym uchu, cztery kolczyki w drugim uchu.

7. Jesteś wysoki czy niski?

Jestem taka średnia. Mam 160 cm wzrostu.

8. Czy przeczytasz moją jedną książkę w przyszłości?

Może.

9. Lubisz mnie?

Nie wiem.

10. Ulubiona potrawa?

Naleśniki.

11. Lubisz konie?

Kiedyś lubiłam. Teraz tak średnio.

12. Czy z klasy, do której chodzisz, ktoś ma Wattpada?

Tak. Dużo osób ma Wattpada.

13. Ile czasu zajmie ci przeczytanie "Harr'ego Pottera Zakon Feniksa"? Jak myślisz.

Tak gdzieś z trzy miesiące może nawet więcej.

14. Łatwy był egzamin?

Nie chodze do ósmej klasy a ostatniego sprawdzianu nie pamiętam... Powiem że był średni.

15. Nominuj 10-15 osób.

Nie lubie tego robić i nie zrobie.

Dziękuje wam za tyle gwiazdek! To motywuje do pisania kolejnych części!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro