Prologue
W pewnym momencie dwudziestoletni Jai Brooks usłyszał dzwonek do drzwi. Zmarszczył delikatnie brwi, po czym wstał z kanapy i udał się w stronę drzwi. Jednak kiedy je otworzył, nie zobaczył nikogo. Miał już je na powrót zamykać, ale zobaczył małą paczkę na wycieraczce. Rozejrzał się, po czym zabrał ją do domu. Położył pudełko na stoliku od kawy stojącego w salonie, po czym usiadł na łóżku naprzeciw przedmiotu. Wytarł spocone dłonie o dżinsy i chwycił opakowanie w dłonie.
Dla Jai'a.
Gdy zobaczył ten napis, gwałtownie odrzucił przedmiot na stolik. Serce zaczęło mu bić nienaturalnie szybko, gdyż rozpoznał charakter pisma. Pismo jego byłej dziewczyny, Grace. Głośno odetchnął i drżącymi rękami zaczął rozpakowywać paczkę. Ujrzał stosik płyt, na których leżał list. Ujął białą kartkę i ją podniósł, aby móc przeczytać.
Nienawidzę siebie. Wiesz, dlaczego? Nienawidzę siebie za to, że się w Tobie zakochałam. Powiem szczerze, jesteś najlepszym błędem mojego życia. Prawdopodobnie zastanawiasz się, dlaczego robię to wszystko, skoro rozstaliśmy się już pół roku temu i do tej pory nie mieliśmy ze sobą kontaktu. Znaczy, ja i Ty nie mieliśmy kontaktu, ale to Ty nie wiedziałeś, co u mnie słychać. Pamiętasz jeszcze może moją przyjaciółkę, Callie? Tą Callie, która była szarą myszką w szkole, zanim „przygarnęliśmy" ją do naszej paczki? Cóż, ona teraz chodzi z Luke'm. Stali się parą na kilka miesięcy przed naszym zerwaniem, jednak nic nam nie powiedzieli. Dobrze, pomijam temat, ale ciężko mi się pisze ten list. Tak, więc ja widziałam, co słychać u Ciebie, wiedziałam o każdej dziewczynie, z którą byłeś i zrywałeś po kilku tygodniach. Wiedziałam o tym, jak się zadręczasz o nasze zerwanie, wmawiałeś sobie, że to Twoja wina. Jednak tak nie było – to wszystko ja. Dlatego nagrałam te filmy, które leżą pod listem. Po prostu je włącz, jeśli chcesz znać powody, dla których odeszłam. Pamiętaj, że Cię kocham.
Grace x
Chłopak otworzył szczerzej oczy, po czym przeniósł wzrok na stosik płyt. Był niepewny, co do włączenia ich, bał się ich zawartości. Jednak przezwyciężył swój strach. Wyjął z szafki laptopa, po czym otworzył kieszonkę na płyty i włączył w nią zawartość opakowania oznaczonego cyfrą jeden. Podczas załadowywania oddychał głęboko, jakby właśnie przed kimś uciekał, a następnie kliknął „play".
*
miejsce akcji; australia
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro