🎪| 010 - talks
zanim Kaufmo abstraktował...
Kaufmo: przychodzi facet do baru i krzyczy: "to ja!"
Kaufmo: a to nie był on!
Kaufmo: *robi takie ba dum tss jak na perkusji*
Wszyscy:
Jax: i ty się dziwisz dlaczego nikt cię tu nie lubi.
Kaufmo: :'D
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro