26.03
26.03
Czyli dzień wejścia do sklepu po 7 latach nieobecności
07:56
Schody
Trochę za późno wstałem, ale udało mi sie ogarnąć ryj i spoko outfit.
Pewnie trochę się spóźnię, ale to religia i mam to gdzieś.
Tak ogólnie to matka dała mi pieniądze wczoraj, więc już dziś mogę iść do second handu i dobrze, bo noe mam za dużo do roboty
17:30
Łóżko
No to tak.
Pierwsze pare lekcji było nudnych, ale przynajmniej nic nie musiałem robić. Potem połowa klasy pojechała na dni otwarte a reszta, w tym ja, została tylko po to, żeby w sumie siedzieć w klasie.
Nauczycielki prawie nic z nami nie robiły, więc fajny dzień.
Strasznie zaczyna mnie wnerwiać TE. Kiedyś mnie lubiła, lecz teraz z dupy się na mnie drze o byle gówno nawet, jeśli nie jest to związane z nią. Może coś się u niej dzieje nie wiem, wiem tylko, że mam jej dość, bo robi problem o wszystko.
Po szkole poszedłem z KO do second handu. Było nawet spoko, kilka fajnych rzeczy kupiliśmy. Ja jestem nastawiony na koszulki i spodnie głównie, więc coś czuję, że w takich sklepach się spełnię.
Wracając, poszliśmy do Mc i spędziliśmy tam troche, gadając o byle czym.
Teraz jestem już w domu i w sumie nie potrafię się za siebie zabrać. Muszę pouczyć się na najbliższe rzeczy i zeobić parę zadań, ale coś czuję, że najpierw trochę pośpię. Chciałem coś dorobić do obrazu, ale czy ja wiem czy misie chce
________________
Michał
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro