Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

03.03

03.03
Czyli dzień wybitych kończyn

15:34
Łóżko

Szczerze jakoś dzisiaj szczególnych przemyśleń nie mam.
Tylko fakt, że mam 3 godziny warsztatów mnie przeraża, ale trzeba sobie poradzić jakoś.

Po warsztatach muszę się pouczyć na polaka i biolkę. Skończyłem "czytać" lekturą, czyli ominąłem ¾ książki ups.
Jakoś mnie to nie razi, bo na egzaminie można podawać argumenty nie z samych lektur, ale i z tych pobocznych, więc jakoś się nie boję.

23:45
Łóżko

Jezu.
Ten dzień był... wymagający?

Najpierw o warsztatch.
Było zajebiście. Po pierwsze - miałem fun z tego, że jestem na nich.
Na pierwszych strasznie się wnerwiałem no bo mało co umiałem. Te warsztaty były nie dość, że luźne, to jeszcze na dodatek łapałem to, czego mnie uczono.

I żeby zobrazować to tym, którzy nie tańczą:
Moje pierwsze warsztaty to przyjście na lekcje chemii, gdzie kazano mi pisać reakcje, gdzie ja nie wiem jak wygląda tablica Mendelejewa.

Więc w takim razie te warsztaty, to lekcja na której już znam pierwiastki.

Czyli w skrócie: ogarniałem, ale nie było super perfekcyjnie

Tak, dziwne porównanie.

Na warsztatach było dość osób z zewnątrz, co mnie jakoś nie ruszyło, bo tak samo w niektórych momentach nie ogarnialiśmy.
Był tam też chłopak ale niestety dopadł go stereotyp tancerza z kijem w tyłku, czyli tancerza, który nie łapie żartów albo patrzy z pogardą na tych co się wywalą i zaśmieją z swojego faila

Oh well

Cieszę się, że już nawiązałem taki zajebisty kontakt z grupą, gdzie mogłem pogadać o byle czym (np gadałem z FM o sztuce)
Było więc: fajnie, śmiesznie i się paru rzeczy naumiałem.

Szkoda, że połamałem się na warsztatch. Bark i palce u stopy są w siniakach, ale trudno.

Po zajęciach jednak miałem za dużo zmęczenia i wnerwiania się na raz.

Zmęczenie to wiadomo - moje ciało nie jest przyzwyczajone do aż takiego wysiłku.

Wnerwiałem się w sumie o jedną rzecz: chłopaków w mojej klasie.

Jprdl. Stwierdziłem, że ogarnę dzień kobiet, a oni mi tylko zapłacą.
Na co oni:

Naprawdę świadczy to o ich poziomie.
Naprawde mnie to wkurwiło, bo tak, też nie lubię paru dziewczyn, ale skoro one zrobiły nam dzień chłopaka - no to się odpłacam

Ale ci debile tego nie rozumieją.

Cóż
Szczerze? Nawet nie będę się bawił w dostawanie kasy od nich.
Poproszę o hajs tych, co na pewno mi dadzą.
Nawet o tym wychowawczyni nie powiem bo po co ma sie ona jeszcze wnerwiać.

Prezent trochę tandetny, ale raczej będzie miły, a załatwianie czegoś więcej będzie przy takich zjebach utrudnione.

Jutro mam sprawdzian z polaka i chyba jakąs kartkówkę z czegoś.
Bardziej mnie przejmuje polak szczerze, bo chce mieć 5 na koniec.

Najlepsze jest to, że zostawiłem podręcznik w szkole a kilka zagadnień było tylko z odniesieniami do stron.

Zwykle jestem poukładany
Ale ten dzień to był żart.

Zdjęcia z warsztatów będą nie wiem kiedy, więc ich bie mogę dać

____________________

Michał

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro