Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

60;1440;86400

Wesele Namjoona i Seokjina zbliżało się wielkimi krokami. Nim Taehyung się obejrzał siedział u Seokjina na wieczorze kawalerskim.

Młody Kim sądził, że będzie dość nudno jak na praktycznie wszystkich imprezach organizowanych przez Seokjina. Jedna ta była wyjątkowo inna. Mimo że było nie więcej niż dziesięć osób, to było całkiem fajnie.

Taehyung zamiast siedzieć przy stole jak zwykle, właśnie tańczył do "Fantastic Baby" od Big Bang. Zresztą nie tylko on. Nawet Yoongi i jego sześcioletnia córka włączyli się do tańca.

Pomimo tego, że Tae bawił się niesamowicie dobrze jak na imprezy urządzane przez Seokjina (uwierzcie, starszy Kim nie potrafił tego robić), brakowało mu tu kogoś. A ten ktoś właśnie siedział na drugim wieczorze kawalerskim u Namjoona.

Tym kimś oczywiście był Jungkook. Od przeprowadzki młodszego nie było dnia, w którym nie powiedzieliby sobie nawzajem "dzień dobry" czy "dobranoc". Widzieli się codziennie przez ostatnie dwa miesiące i żaden z nich nie narzekał. Taehyungowi podobało się to, że w końcu miał się do kogo odezwać w swoim pustym mieszkaniu, a Jungkook nie dość, że miał dach nad głową to jeszcze codziennie mógł oglądać tą śliczną twarz. Tak moi mili, Jungkook się zakochał. Wpadł po same uszy.

Starszy był czasami opryskliwy, niemiły i czasami go wyzywał, ale mimo to był bardzo opiekuńczy, pytał się jak było na wykładach, czy nawet czekał na niego kiedy późno wracał. I to dlatego Jungkook zaczął coś czuć, ale broń Boże nie chciał się do tego przyznać przed blondynem. Tamten pewnie by go wyśmiał, a nawet pewnie by mu kazał wynosić się z jego mieszkania.

Gdyby tylko znał mały sekret Taehyunga, to wszystko byłoby inaczej...

- Chanyeol, mówiłem Ci, że się spóźnimy, a ty jak zawsze swoje.

- No o co ci chodzi? Szybki seks, to najlepszy seks.

Małżeństwo właśnie próbowało się przedrzeć przez centrum Seulu, w którym jak na złość były korki. Byli spóźnieni prawie godzinę, ale to nie tylko była wina korków, ale też Chanyeola, który dosłownie kilka minut przed ich planowanym wyjściem z domu, nabrał ochoty na szybki seks.

- To nie znaczy, że zawsze mamy się spóźniać. - Baekhyun został zaproszony do Seokjina, natomiast jego mąż do Namjoona. Jak na złość Seokjin nie cierpiał jak ktoś się spóźnia, a para była spóźniona już jakąś godzinę.

Chanyeol po tym jak zostawił Baeka pod odpowiednim lokalem, pojechał do Namjoona. Wszedł do środka i pierwsze co zobaczył to Jungkook, którego głowa leżała na stole, a po nim było widać, że jest już nieźle wstawiony. Yeol chciał podejść, przywitać się i zapytać co się stało, ale zamiast tego usłyszał głos Hoseoka, który krzyczał w jego stronę.

- Park! Jedziemy z Jungkookiem do Taehyunga, żeby ten debil wyznał mu miłość!

a/n Po pierwsze: dziękuję za tak dużą liczbę wyświetleń, gwiazdek i za ten ranking bo pozytywnie mnie zaskoczył! Kocham was 💕💗

Po drugie: przepraszam, że rozdziały tak rzadko, ale teraz mam pełno zaliczeń w szkole i muszę sobie dać jakoś radę. Później będą częściej obiecuje! 💕

A po trzecie: chce ktoś drugą część?

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro