Wakacje powoli dobiegały końca. Byłam tym faktem trochę podekscytowana, ale też trochę przerażona. Oznaczało to, że moja najlepsza przyjaciółka-Catrice wyprowadzi się do San Diego. Od zawsze marzyła, żeby dostać się tam do szkoły aktorskiej i w końcu jej się udało. Ja jednak zostawałam w naszym rodzinnym mieście i właśnie miałam iść do całkiem nowej szkoły. Nie obawiałam się bardzo liceum, ale tego, że nie uda mi się tam zaklimatyzować. Siedziałam właśnie z Kate i naszym znajomym Frediem. Już od przedszkola nazywaliśmy Catrice Kate, ponieważ nie lubiła swojego imienia. 

-Gotowi?-Zapytała podekscytowana Kate.

-Tak.- Odrzekliśmy jednogłośnie z Frediem.

-No to otwieramy.-Klasnęła w dłonie.

Patrzyliśmy właśnie na listy osób, z którymi jesteśmy w klasie. Kate nikogo nawet nie kojarzyła, oprócz córki jednego sławnego piłkarza. Mimo to nie traciła entuzjazmu, co do wyjazdu.

-Cholera, mam prawie samych chłopaków w klasie.- Jęknął Fredie.

-Pewnie dlatego, że to kierunek wojskowy.-Odpowiedziała z ironią Kate.- Jak u ciebie, El?

-Jestem z Jacksonem w klasie i kilkoma jego znajomymi.-Powiedziałam z niesmakiem. Jackson to mój kuzyn. Lubię go bardzo, ale zawsze byliśmy do siebie porównywani, dlatego nie chciałam być z nim w klasie.

-Nie łam się, może będzie dobrze. Pokaż tę listę.- Zaczęła uważnie czytać.- O boże. Wiesz z kim ty jesteś w klasie?

-Nie?

-Z najlepszym przyjacielem Lucasa.-Powiedziała podekscytowana. Lucas to jej przyjaciel, z którym trochę kręciła, ale nic z tego nie wyszło.-Muszę mu to napisać. Słuchaj stara to mega przystojniak, ale ma dziewczynę.

-Przecież nie będę go podrywać.- Powiedziałam z wyrzutem. 

-Spokojnie, jego dziewczyna się nie umywa do ciebie.-Powiedział Fredie.

-Nawet nie wiem jak ten chłopak się nazywa, a ty już znalazłeś jego dziewczynę?

-Szybki jestem.-Powiedział dumnie.

-Nazywa się Mason Jones.

____

Cześć, jest to książka pisana w formie krótkiego wstępu do mojej następnej książki.