Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 28

Matteo
Wybija 15.00, gdy wychodzę ze szkoły mając na głowie nieprzygotowaną scenę na zajęcia teatralne oraz dzisiejszą imprezę. Wpadam do domu niczym burza wciąż myśląc o sytuacji w jakiej się znajduje. Mam przygotować improwizację, gdy jestem w parze z Luną która unika mnie od dwóch tygodni. W takim tempie w życiu tego nie zaliczymy, muszę z nią o tym porozmawiać. Z tym postanowieniem udaje się do łazienki, aby wziąźć szybki prysznic i ogarnąć ten bałagan w mojej głowie. Postanowiam dziś ubrać się nieco inaczej niż zazwyczaj, mianowicie sięgam po starą skórzaną kurtkę, której nie zakładałem od dłuższego czasu. Biorę ją nie bez powodu, mając nadzieję że mój motocykl nie odmówi mi posłuszeństwa w tak ważnym dniu. Zabieram po drodze kluczyki i kieruje się w stronę garażu tam powoli siadam na mojej maszynie delikatnie odpalając. Słyszę charakterystyczne dźwięki po czym łapie za kask i ruszam.

Po kilku minutach jestem na miejscu. Zerkam na zegarek, jechałem szybciej niż się spodziewałem i muszę poczekać na Octavię i Erica. Nim się oglądam moja przyjaciółka idzie wolnym krokiem w moją stronę, a obok niej kroczy ubrany w czarne spodnie i błękitną koszulę Eric. - Nieźle się odstawiłeś. - Śmieje się podając rękę kuzynowi. - No Matteo widzę, że rozpoczynasz podryw na swój motor i skórzaną kurtkę. - Octavia spogląda na moją maszynę, po czym rusza w kierunku wejścia. - Imprezę czas zacząć! - Mówię, próbując przekonać samego siebie, że uda mi się dziś cokolwiek wskórać. Jak tylko weszliśmy do środka od razu poczułem charakterystyczną won papierosów pomieszanych z alkoholem. - Pójdę jej poszukać. - Mówiąc to rozglądam się po pomieszczeniu, lecz nigdzie jej nie dostrzegam. Wchodzę po schodach po drodze mijając pijane dziewczyny. Jestem na piętrze i udaje mi się dostrzec Gastona, który stoi oparty o ścianę. - Cześć. - Podaje rękę chłopakowi, który jest zdziwiony moją obecnością tutaj. - Matteo Balsano? Co ty robisz na takiej imprezie? - Zadaje mi serię pytań na które będę musiał odpowiedzieć. - Szukam kogoś. - Odpowiadam krótko nie chcąc wzbudzić podejrzeń. - Jest tam. - Mówi jakby od niechcenia i wskazuje mi drzwi. - Dzięki stary. - Żegnam się z nim po czym udaje się dalej. Gdy otwieram drzwi nie jestem w stanie ukryć zdziwienia. Grupa osób siedzi w kółku na środku pokoju, grając w butelkę. Myślałem że to już wyszło z mody. - Balsano, grasz z nami? - Usłyszałem głos Ambar, po czym bez słowa dosiadłem się do nich. - Jaka to wersja butelki? - Pytam obawiając się najgorszego. - Nie tą podstawowa. - Śmieje się Sebastian, który najwyraźniej jest już zjarany. - Teraz gramy w siedem minut w raju. - Powiedziała stanowczo Luna. - Okej, jeśli ty to proponujesz to idziesz pierwsza, a z Tobą.. - Odpowiedziała Ambar, równocześnie kręcąc butelką. Spoglądam na pustą butelkę po wódce, mając nadzieję, że nie wybiorą jakiegoś zboczeńca. Butelka powoli zatrzymuje się, aby w końcu wskazać..
Luna
- Matteo, widzę że szczęście wam dopisuje, już was nie ma. - Śmieje się rozbawiona jak nigdy dotąd Nina. - Co my właściwie mamy robić? - Pyta Matteo spoglądając na resztę. - Wchodzicie do tej szafy, resztę wytłumaczy Ci Valente. - Odpowiada Smith, a ja milczę. Cholera, teraz nie mogę się wycofać. Wchodzę za nim do tej jebanej szafy, mając nadzieję że się tam wzajemnie nie pozabijamy. Za dużo wypiłam, a teraz dzieją się takie rzeczy. Przecież ja nad sobą nie panuje. - Możesz mi powiedzieć o co w tym chodzi? - Jego głos jest tak mocny i pewny siebie, że moją skórę pokrywa gęsia skórka. Świadomość, że on znajduje się tak blisko, sprawia że moje zmysły wariują. - Mamy przez 7 minut się że sobą zabawiać. - Mówię cicho, modląc się aby tego nie usłyszał. - Co się z Tobą stało, że bierzesz udział w takim cyrku. - Mówi przysuwając się do mnie. - Trzeba sprawić pozory. - Mówię po czym przyciągam do siebie bruneta i całuje go..

Witam w wybuchowm rozdziale. Pomysł na grę zaczerpnęłam z serialu Riverdale, mam nadzieję że się podoba 😄 do następnego 😊
Gwiazdki?
Komentarze?
Sylwia xoxo

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro