TYCI TOBI
Było jeszcze wcześnje (taka kreska) siedziauam pszy telefunie i czytałam Kreepeypasty.
Nagle pszy mnje wylondował toporek.
W rogu mojego pokoju stała postadź w goglach (taka kreska) to był Tyci Tobi.
Zaczeuam ucjekać a on powiedział.
- Bawimy siem w berka? Ok! Krzyknom i zaczął mnje gonić.
Wbiegłam do lasuuuuu (taka kreska) a on za mnom.
Żucił toporkiem pszez co pszecią mi głowe na pół. Jedna połowka poturlała sie daleko!
A on krzyknom
- Teraz ty gonisz! I uciek.
Czuam się taka niepełna (taka kreska) tak jakby pół mojej głowy odpadło.
Może buta po drodze zgubiłam.
Buam zua! I zmieniłam siem w Szadoł de Killer!
Także, no...
To jest początek!
Jutro prawdopodobnie wstawię do tego jeszcze ilustracje! Bo czemu by nie.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro