Rozdział 6-Jane
Siedziałam sobie spokojnie na łóżku rozmyślajac nad związkiem z Luck'a, jednak coś przetrwało moje myśli. Nagle do pokoju wpadła jak burza Angela i krzyknęła do mnie żebym szybko zeszła na dół. Więc ubrałam się szybko w to co miałam pod ręką i pobiegłam za Angel na dwór.
- Jacke!!!Chodź do domu! -krzyczała Angel.
- Luck powiedz mi co się stało? -zapytałam.
-No bo Jacke się zakochał w Angel, i chce być z nią w związku ale Angel ewidentnie go UNIKA. I się zapytałem czemu niby - powiedział i przytulić się do mnie.
Kiwnełam głową do Angel że idę z Luck'em do domu. Weszliśmy po schodach na górę do mojego pokoju i kazała mu usiąść na łóżku.
Zeszłam na dół do łazienki się umyć. Wychodząc zachaczylam o lodówkę żeby wziąć coś na ząb.weszlam po schodach na górę do swojego pokoju.
Wchodząc zobaczyłam Luck'a śpiącego na moim łóżku, odstawiłam talerz z kolacja i podeszłam do szafy.
Wyciągnęła materac który sam się nadmuchał i wzięłam byle jaki koc, poduszkę z parapetu i położyłam się spać.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro