Pierwsza sadzonki
Fierra Pov
Młodzi nieźle sobie poradzil z pracą w ogrodzie, i zbyt zajęci relaksowaniem się kiedy kopali studnię i montowali system nawadniający. Technologia czasami pomaga. Giovanni obserwuje podejrzanych o bycie zamienionymi na wrogie istoty.
*telefon dzwoni*
G: Teoria jest prawdziwa. Mają zapach wilka i zachwują się normalnie. Tylko ostre światło ich odstrasza. Jednak może mić to związek z bliznami za uszami.
F: Implanty? Tego się spodziewałam. Praca w ogrodzie idzie dobrze.
G: Jestem w połowie drogi.
*rozłączył się*
Giovanni Pov
Śledzą mnie. Szpiedzy zdrajców. Chcą zabić Miracles. To oczywiste w takiej sytuacji. Są coraz bliżej z każdym dniem.
Wróciłem później. Oznaczyłem teren w około domu tak dla pewności.
Młodzi leżeli na dywanie i odpoczywali, kiedy Fierra upiekła zapiekankę ziemniaczaną z łosim mięsem (50%)
Zapach uderzył jak monsun.
Ukrywasz coś, zdrajcy czekają na okazję?- skąd wiedziała?
Tak. Oznaczyłem teren.- dlaczego to powiedziałem?!
Jasne, bo to ich utrzyma z daleka. Nikogo nie szanują poza swoim przywódcy. Ostatni raz uciekam od walki. Skoro dali się przekonać, niech cierpią.- miała rządzę krwi w oczach, aż tak, że jakbym był wilkiem, to ogon pomiędzy nogami gwarantowany.
Tej nocy nie mogłem zasnąć, więc układałem super trudne puzzle.
Albard pov
Mam 14 lat, jestem niski i rudy, siostra stara się bronić mnie przez Fierrą. Czasami się nie udaje, ale i tak domowa alpha przeprasza i pomaga w oczyszczaniu ran. Siostra jest Betą w naszym małym stadzie.
Bycie dwu metrowym wilkiem jest super. Można biegać w nieskończoność... Okej, może nie.
Światło zapalone w kuchni, a tam? Opiekun.
Coś do picia, kanapkę? A może potrzebujesz męskiej rady?- układał puzzle, tak po prostu.
Niewiedziałem jak odpowiedzieć to siedziałem cicho na wolnym krześle, próbując ułożyć pysk rekina na trzecim planie, udało się w pięć minut. Mina Giovanniego była bezcenna, coś jak "zbity w tropu".
Albard, od godzn męczę się z ułożeniem choćby obramowania.- oczekiwał odpowiedzi.
Czasami trzeba zacząć od środka, niż zewnątrz. Albo uderzyć od frontu.- zapisał moje słowa w jakimś zeszycie, świetnie.
Jesteś geniuszem. Wracaj spać.- wrzucił puzzle do pudełka i położył na miejscu.
...............
Plot twist
Kolejny charakter mówi za siebie.
Podoba się? Przyjmuję wszelkie uwagi.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro