rozdział 10
Kiedy zaczeły sie zajecia Hiador zamienil sie w smoka. Nagle gdy na niego wsiadlam zobaczylam czarne chmury. Nagle zza nich wylonil sie czrny smok z kims na grzbiecie. Wtf?
-wiec ty jestes ta wybrana. Ja jestem Marta Czarnowłosa wojowniczka. Od tej pory jestes moim wrogiem i nede donzyc do tego aby cie z niszczyc.
-nie pozwole ci na tooo!!!
Nagle odleciala (smoka macie w mediach).
-jestes w njebezpieczenstwie Penelopa. Musimy ci dac lekcje walki i podszkolic w wladaniu zywiolamai.
-hahah to sie doigralas idiotko-powiedziala dziewczyna z elity po czym ptrzybila piotke z chlopakiem zstojacym obok z elity.
-spadaj to moja sprawa
-uuu mamy tu kota ktory pokazal pazurki a wiedzie co trzeba z nimi robic? Pilowac!
Dwoch chlopakow Zlapalo mnie za rece i zaciagnelo do toalety.
-i co teraz powiesz?!! Hmmm?-zapytala Britney bo tak miala na imie.-dajcie jej to na co zasluzyla!!!
Nagle w toalecie pojawil sie Hirador i uderzyl chlopaka prosto w nos drugiego zas zlapal za reke i ja wygial tak ze prawie sie złamała. Obydwoje uciekli.
-nic ci nie jest-zapytał Hirador
-nie wszystko w pozadku dobrze ze byles w poblizu
-nie martw sie ja zawsze bede w pobliźu nawet jesli mnie nie bedziesz widzalam zawolaj a zjewie sie
-ok
Wiec zacczol sie dlugi trening. Cwiczylismy codziennie razem z Hiradorem a nauczyciele naradzali sie czego mogla chciec Marta. Bardzo zblizylam sie do Hiradora. Bardzo było fajnie. Treningi nie trwaly dlugo bo bardzo szybko sie uczylam wiec po miesiacu nauki znałam juz krafmage judo i kungfu. W szkole tez mi dobrze poszlo nauczyciele powiedzieli ze jestem bardzo madra i w pòł roku zdalam wszystkie klasy i nie musialam sie juz uczyc. W sumie to musialam sie juz ze szkoly wyprowadzic. Naszczescie chlopaki tez bardzo zaczeli sie uczyc i wyszli ze szkoly razem ze mnom.
Zaczelismy szukac domu. Znalezlismy duza ville w lesie z basenem. Wszyscy sie zlozylismt bo mamy bogatych rodzicow wiec nie musimy pracowac. Teraz jazdy mial sfoj pokuj. Znaczy sie ja spalam z Adamem ale i tak mialam swoj pokoj. Hirador mieszkał obok nas. Caly czas bylismy w tym wymiarze co szkola(w komentarzach piszcie jak nazwac ten wymiar moi koffffani czytelnicy). Nastepny dzien byl sloneczny wiec postanowilismy poplywac w basenie. Nie mialam bikini wiec razem z Hiradorem poszlismy do miasta. Wybralam najdrozszy i najlaxniejszy stròj kompielowy. I go kupilam.(macie tu pod spodem ten strój)
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro