Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

6

Tina. Pov

Byłam już w rezydencji i rozmawiałam z Thiago i Aną. Dziewczyna powiedziała mi, że chcę uczyć gry na fortepianie.

- Nawet ma już pierwszego ucznia - powiedział Thiago siadając przy instrumencie, a ja z Aną zaczęłyśmy się śmiać

- A ty nie chciałabyś się uczyć? - zadała pytanie Ana

- Dzięki za propozycję, ale nie. Poza tym gram już na gitarze - powiedziałam

- Ja też - uśmiechnął się Thiago

Thiago jest naprawdę bardzo miły. Z resztą tak samo jak Ana. Dogaduje się także z Daisy i Pietro. Thiago zaczął namawiać rudowłosą żeby zagrała swoją ulubioną melodię.

- Proszę, ja też chcę posłuchać - powiedziałam

Dziewczyna pokiwała głową. Położyła palce na klawiszach i zaczęła grać. Muzyka wypełniała całe pomieszczenie. Słyszałam już podobną muzykę...tylko nie mam pojęcia gdzie.
W pewnym momencie usłyszałam jak ktoś wszedł do pokoju. Odwróciłam się i zobaczyłam Julię... całą mokrą. Ana przestała grać i też popatrzyła w stronę mojej przyjaciółki.

- Co się stało? Czemu jesteś cała mokra? - zapytałam

- Miałam mały wypadek - odpowiedziała wymijająco

- W Laixie?! - zapytałam

- Nie, w parku - powiedziała spokojnie

- Jak? - zapytał tym razem Thiago

- Potknęłam się i wpadłam do stawu - odparła Julia - dobrze, że byłam z Marcosem

- Tak... czekaj, co? Jak z Marcosem? - zadałam kolejne pytanie

- Chciał porozmawiać ze mną - odpowiedziała - no wiesz o mojej piosence

- Ah ok - pokiwałam powoli głową

- Chodź, bo zaraz będziesz chora - powiedziała Ana i wzięła pod rękę Julię

Dziewczyny wyszły, a ja zostałam z Thiago. Chłopak wzruszył ramionami.

- A tak właściwie to... skąd wy się znacie? - zapytałam

- Kiedyś Ana przyjechała do mojego rodzinnego domu - odpowiedział Thiago lekko zakłopotany

- A kiedy? - zapytałam ponownie

Chłopak już miał odpowiedzieć, ale inna rzecz przykuła moją uwagę. Usłyszałam dźwięk powiadomienia w telefonie. Przeprosiłam Thiago i odsłuchałam wiadomość od jak się okazało Alexa.

Hej Tina, chciałbym zapytać się czy jutro jesteś wolna? Jeżeli nie, możesz zaproponować inny termin. Jednak liczę, że przyjmiesz moją propozycję. Spotkajmy się w parku, po południu.

Obejrzałam się, tam gdzie stał Thiago. Chłopak miał minę taką jakby co najmniej Alex mi się oświadczył.

- A ty? - zapytał, cały czas uśmiechając się

- Co ja? - oddałam pytanie

- Skąd się znacie? - zadał pytanie

- Ee... - zawahałam się, ale potem opowiedziałam co łączyło mnie i Alexa

Thiago pokiwał głową i szeroko się uśmiechnął. Ten człowiek już nam planuje ślub.

- Zgodzisz się? - Chciał dowiedzieć się Thiago

- Chyba tak - odparłam - ale teraz to ja muszę iść spać

- Musisz się z nim spotkać - stwierdził - to dobranoc

Wyszłam z pomieszczenia i udałam się  do mojego pokoju. Kogo ja jeszcze oszukuję?! Przecież w duchu liczyłam na to, że Alex do mnie zagada. Ta miłość jeszcze nie zgasła...
Miałam mętlik w głowie. Otworzyłam drzwi, ale z tego zamyślenia wyrwała mnie Julia. Oprzytomniałam i zobaczyłam, że nie jestem w swoim pokoju.

- Ziemia do Tiny... HALO - wrzasnęła do mnie Julia, która wyszła właśnie z łóżka

- Nie krzycz - powiedziałam - sorki pomyliłam pokoje

- Gadaj, co się dzieje? - powiedziała dziewczyna nie zwracając uwagi na moją wypowiedź

- No co, co... Alex zaprosił mnie... - nie dokończyłam

- Zgodziłaś się? Jak nie to musisz. Gdzie? Kiedy? - zadawała pytania moja koleżanka

- Jeszcze się nie zgodziłam - przyznałam - mamy się spotkać w parku, po południu

- Zgadzasz się i to już - powiedziała dziewczyna - jak nie to zabieram Ci telefon i sama do niego piszę

- A spróbuj tylko - odpowiedziałam

- To zgadzaj się - odparła Julia wskazując na mój telefon

Wzięłam telefon i nagrałam wiadomość.

Sorki za późną porę, ale tak zgadzam się... To.. do zobaczenia

Wysłałam wiadomość i spojrzałam na Julię. Dziewczyna miała taki sam wyraz twarzy jak Thiago. Czy oni nigdy nie przestaną?

- No co? - chciałam być poważna, ale mina mojej przyjaciółki mnie rozbawiła

- I mi nie mów, że Cię nie interesuje

- Oj tam ty lepiej mi opowiedz co z Marcosem

Julia zaczęła opowiadać mi jaki to Marcos Golden jest super. Gadała jak najęta.

- Muszę się zapytać on wie co do niego czujesz? - zadałam pytanie

- Ee... Nad tym pracuję - odparła

Zaczęłam się śmiać. Julia patrzyła się na mnie jak na wariatkę.

- Może ja ci pomogę, co? - zapytałam

- NIE - krzyknęła - ani mi się waż

- A co? - zapytałam z uśmiechem

- Jeżeli on się dowie to ja się wyprowadzam, zmieniam wygląd i tożsamość - powiedziała

- Tak, a później okaże się że też się w tobie zakochał

- Przestaniesz? - zapytała - poza tym idź już spać

- Dobrze - powiedziałam i z zawadiackim uśmiechem poszłam do pokoju

Następnego dnia czułam się jakbym miała zaraz zemdleć. Po południu byłam jeszcze w Fundomie. Nie spodziewałam się że zastanę tam Alexa... podrywającego Bię. No może zagadującego do niej. Ja już wpadam w jakąś paranoję. Alex mnie zobaczył i podszedł do mnie.

- To jak? Idziemy? - zapytał

- No tak tak - odpowiedziałam i zetknęłam na Bię, spojrzała się na mnie i powiedziała coś w stylu dzięki

Poszłam z Alexem do parku. Spacerowaliśmy alejkami i rozmawialiśmy.

- Pięknie wyglądasz - powiedział

- Dzięki - odpowiedziałam trochę zakłopotana

- Usiądziemy? - zapytał

- Tak, pewnie - odparłam

Zapadła cisza. Zawsze czułam się dziwnie, ale teraz kiedy był ze mną Alex odczuwałam cudowną aurę.

- Czy mogę ci coś zaśpiewać? - zapytał Alex

- Chętnie posłucham - uśmiechnęłam się

Chłopak wziął gitarę, którą dopiero teraz zobaczyłam. Nie wiem co ze mną jest nie tak.

- A ty mi nie kazałeś brać gitary - powiedziałam udając oburzoną

- Żebyś nie musiała dźwigać - odpowiedział

- Ohh kochany jesteś - odpowiedziałam i przytuliłam go

Chyba trochę go to zaskoczyło, ale po kilku minutach również mnie objął. Brakowało mi tego, kiedy byłam w Brazylii.
Chłopak uwolnił się z uścisku i zaczął śpiewać.

Quizás es tiempo de olvidarte
No creo enamorarme otra vez

¿Dónde quedan los besos que te di?
¿Y las canciones que te escribí?
¿ Cómo olvidarme de ti?

¿Dónde quedan los besos que te di?
¿Y las noches enteras sin dormir?
¿ Cómo olvidarme de ti?


Kiedy skończył, zaczęłam bić brawo. Podobała mi się, naprawdę.

- To właściwie o naszej relacji - powiedział nagle

- Chyba jak wyjechałam? - zadałam pytanie

- Tak - potwierdził

- Naprawdę aż tak Tobie mnie  brakowało? - zapytałam lekko zbita z tropu

- Tak - przytaknął

- Nie spodziewałam się... I wiesz możemy to nadrobić - powiedziałam i złapałam go za rękę - narazie jako przyjaciele

- Naprawdę? - chłopak uśmiechnął się szczerze

- Naprawdę - potwierdziłam

Alex przysunął się bardziej. Położył na moim policzku rękę. Czy on chcę mnie pocałować?!
Odsunęłam się szybko. Patrzyłam na niego trochę za bardzo przerażonym wzrokiem.

- Przepraszam - odpowiedział - nie wiem co mnie opętało

- Nic się nie stało - odpowiedziałam - ale pamiętaj tylko przyjaźń

- Dobrze - odpowiedział - ale przyjaciele mogą robić ze sobą zdjęcia, prawda?

- Prawda prawda - potwierdziłam

Alex zrobił nam zdjęcie swoim telefonem. Wrzucił je na swój profil. Potem jeszcze dużo rozmawialiśmy, a następnie rozeszliśmy się w swoje strony.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Kochani moi
Zapraszam do wysłuchania piosenki w mediach, na górze 👆🏻

I do następnego
Papa👋🏻

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro