Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

22

- Kto to zrobił? - zapytałam marszcząc brwi.

- Tego nie wiem - w tym momencie poczułam, co to prawdziwa ulga - Próbowałem skontaktować się z pani rodzicami, ale nie odbierali.

- Na pewno pracują.

- A jeżeli chodzi o pana - zwrócił się w stronę Aydena - Chciałbym ostrzec pana rodziców. Oni, kimkolwiek są, polują na tego typu korporacje. Proszę ich ostrzec - Gennaro skinął głową strażnikowi - Do widzenia - powiedział, po czym ruszył w kierunku wyjścia.

Spojrzałam na Aydena i zaczęłam się śmiać, po chwili chłopak do mnie dołączył.

- Sherlockami to raczej oni nie są - powiedziałam ze śmiechem.

Niedługo byliśmy rozbawieni, bo drzwi od sali od fizyki otworzyły się z hukiem, przez co opanowaliśmy się.

- Zapraszam do środka - powiedziała wykładowczyni, a my bez słowa weszliśmy do środka.






Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro