Wstęp
Nazywam się Phoebe. Mam dwadzieścia dwa lata. Jestem szczęśliwą kobietą ze szczęśliwym życiem. Aż do czasu...
- Obiecaj mi, że wrócisz...
- Obiecuję...
Rok 2017 jest rokiem wojny... wojny, w której mogę go stracić... stracić Harry'ego...
- Ja nie mogę zginąć!
- Harry, tak się nie da. Zginiesz albo przeżyjesz, to wojna, a nie gra.
- Ale ja mam żonę...
- Każdy z nas ją ma. Będzie dobrze.
- Oby...
Dlaczego akurat on? Dlaczego akurat ja? Dlaczego to on musi bronić Ameryki, a ja siedzieć w Anglii i czekać aż wróci? Co ja takiego zrobiłam Panie, co takiego?
- Mamo, a kiedy tata wróci?
- Wróci kochanie, wróci...
Płacz...
- Harry, Harry! Wracaj!
Smutek...
- Słyszałem, że będziesz ojcem Hazz.
- Będę... Jak wrócę...
Miłość...
- Kocham cię...
- Ja ciebie bardziej.
Namiętność...
- Pozwól mi ostatni raz...
- Dla mnie, to nigdy nie będzie ostatni..
Czy można tworzyć miłość na odległość? Można, bo prawdziwa miłość przetrwa wszystko...
,,...Wygrasz tylko jeżeli się nie poddasz, ponieważ miłość to wojna i wojna to miłość..."
WAR IS LOVE...
________________________
Witam was w moim Fanfiction.
To pierwsze FF, które piszę o wojnie. Mam nadzieję, że wam się spodoba.
Kocham x
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro